2013-04-27 16:37:07

Papieska Msza u św. Marty: prawda potrzebuje głosicieli, a nie oszczerczych obrońców


Jak to się dzieje, że „dobrzy ludzie” stają się zarzewiem prześladowania? To pytanie postawił Papież Franciszek podczas porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty. W liturgii wzięli udział pracownicy Poczty Watykańskiej oraz przychodni dziecięcej dla ubogich. W homilii Ojciec Święty nawiązał do opisanego w Dziejach Apostolskich prześladowania Pawła i Barnaby w Antiochii Pizydyjskiej, gdy głoszenie przez nich Ewangelii osiągnęło nadspodziewany sukces. Motywem represji ze strony Żydów była bowiem zawiść, która znalazła ujście w podstępnym nakłonieniu elity miasta do wygnania apostołów. Zdaniem Papieża jest to wyraz religijnej mentalności zamkniętej, choć w założeniu broniącej prawdy.

„Ich życie wspólnotowe dla stałej obrony prawdy, bo wierzą, że to właśnie czynią, polega zawsze na oszczerstwie, pomówieniu... – mówił Franciszek. – To naprawdę wspólnota oszczerców, którzy mówią przeciw drugiemu, niszczą go i spoglądają tylko do środka, otoczeni murem. Tymczasem wspólnota wolna wolnością Boga i Ducha Świętego szła naprzód, nawet pośród prześladowań. A Słowo Boże rozszerzało się po całej okolicy. I tak właśnie ma być z Bożą wspólnotą: ma iść naprzód. Dobro nie zamyka się w sobie. Jest to jedno z kościelnych kryteriów także w naszym rachunku sumienia: Jakie są nasze wspólnoty: zakonne, parafialne? Czy są one otwarte na Ducha Świętego, który pcha nas zawsze do przodu, by głosić Słowo Boże, czy też są zamknięte, nakładają na barki wiernych kolejne nakazy, jak to wypomniał Jezus faryzeuszom?”.

W tym kontekście Papież przestrzegł przed pozorną ortodoksją, sprowadzającą się do przestrzegania pewnych reguł, ale w gruncie rzeczy zamkniętą w pewności siebie opartej na paktowaniu z władzą, na pieniądzach, na wytykaniu palcem innych. Ludzi o takiej mentalności Jezus nazwał „grobami pobielanymi”; zapomnieli oni o dobroci, a znają tylko obowiązek.

„Pomyślmy teraz o tym tak pięknym Kościele, który idzie naprzód – powiedział na koniec kaznodzieja. – Pomyślmy o tak wielu naszych braciach, którzy cierpią ze względu na wolność ducha i doświadczają prześladowań – teraz, w tak wielu miejscach. Ale ci cierpiący bracia są pełni radości i Ducha Świętego”.

tc/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.