Kard. Burke: kto popiera związki cywilne, choć nie homomałżeństwa, przyczynia się
do rozkładu społeczeństwa
Uznanie przez państwo związków homoseksualnych w jakiejkolwiek postaci, nie tylko
małżeństwa, szkodzi społeczeństwu i rodzinie – oświadczył kard. Raymond Burke, prefekt
Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej. Jak można twierdzić, że się jest się
jest przeciw tak zwanym małżeństwom osób tej samej płci, a zarazem zgadzać się na
to, by państwo legitymizowało ich czyny sprzeczne z naturą? – powiedział watykański
hierarcha w wywiadzie dla tygodnika Tempi. W jego przekonaniu, kto tak twierdzi, przyczynia
się do rozkładu społeczeństwa. „Zostało to dobrze udokumentowane przez historię. Rodzina
tego nie wytrzyma!” – dodał kard. Burke.
Wskazał on również na znaczenie tak
zwanych marszów dla życia. W ubiegłą niedzielę jako jedyny kardynał wziął on udział
w rzymskim marszu, który został powitany przez Papieża Franciszka na placu św. Piotra.
Przyznał on, że protestować przeciwko aborcji można też na inne sposoby, jednakże
udział w marszu dla życia to coś innego. Jest to osobiste świadectwo o mych życiowych
decyzjach. Wychodząc na ulicę pokazuje się wszystkim, jak ważna jest ochrona życia.
A widząc, jak wielu nas jest, nabieramy też siły do dawania o tym świadectwa przez
cały rok – powiedział prezes Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej.