USA: kard. O’Malley o klonowaniu ludzkich embrionów
„Postęp techniczny w klonowaniu człowieka to nie postęp ludzkości, lecz jego zaprzeczenie”.
Tak skomentował doniesienia o sklonowaniu ludzkich embrionów przewodniczący Komitetu
Działań Pro-Life (Committee on Pro-Life Activites) przy Konferencji Episkopatu
Stanów Zjednoczonych, kard. Sean O’Malley. Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Oregonie
(Oregon Health and Science University) i Naczelnego Centrum Badań (National
Primate Research Center) donoszą na łamach majowego wydania czasopisma „Cell”,
że udało się im sklonować ludzkie embriony i uzyskać z nich komórki macierzyste.
To
pierwszy tego typu zakończony powodzeniem eksperyment na materiale pobranym od ludzi.
Wcześniej podobne zabiegi z sukcesem przeprowadzano na komórkach myszy i małp. Opisana
przez naukowców operacja polega na wprowadzeniu DNA ludzkiej skóry do komórek jajowych,
z których wcześniej usunięte zostały jądra komórkowe. Powstałe w ten sposób embriony
są genetyczną kopią dawcy DNA. Pozwala im się rosnąć przez około siedmiu dni, a następnie
zabija i pobiera komórki macierzyste, które mogą stanowić tworzywo wielu rodzajów
ludzkich tkanek i być wykorzystywane w terapii wybranych schorzeń.
„Tworzenie
nowych istnień ludzkich w laboratorium wyłącznie po to, żeby je zniszczyć, to nadużycie
potępiane nawet przez tych, którzy nie podzielają przekonań Kościoła katolickiego
co do życia człowieka” – podkreślił kard. O’Malley. Przypomniał jednocześnie, że istnieją
inne, niewzbudzające moralnych wątpliwości metody uzyskiwania dojrzałych komórek macierzystych.
„Niezależnie
od celu, w jakim jest wykorzystywane, klonowanie oznacza traktowanie ludzi jako produktów
wytworzonych na zamówienie, w zależności od życzenia innych ludzi. Jest to sprzeczne
z naszym moralnym obowiązkiem uznawania każdego członka rodziny ludzkiej za unikalny
dar Boga” – napisał arcybiskup Bostonu.