Msza w Dzień Evangelium Vitae: mówić „tak” Bogu żyjącemu i miłosiernemu
„Bóg żyjący jest miłosierny!” – ten okrzyk zabrzmiał dziś na Placu św. Piotra podczas
Mszy, której przewodniczył Papież Franciszek. Liturgia stanowiła kulminację obchodów
Dnia Evangelium Vitae zorganizowanego w ramach Roku Wiary. W homilii Ojciec Święty
zwrócił w pierwszym rzędzie uwagę, że Bóg objawiający się w Starym Testamencie jest
właśnie Bogiem życia, poczynając od dzieła stworzenia.
„Jaki posiadamy obraz
Boga? Może jawi się nam jako surowy sędzia, jako ktoś, kto ogranicza naszą swobodę
życia – mówił Papież. – Ale całe Pismo Święte przypomina nam, że Bóg jest Żyjącym,
tym, który daje życie i który wskazuje drogę życia w pełni. Myślę też o darze Dekalogu:
drodze, jaką Bóg nam wskazuje, do życia prawdziwie wolnego, do życia w pełni. Dziesięć
Przykazań nie jest hymnem do „nie” – nie czyń tego, nie wolno tego czy tamtego...
Nie! To hymn do „tak” dla Boga, dla Miłości, dla życia. Drodzy przyjaciele, nasze
życie jest pełne jedynie w Bogu, bo tylko On jest Żyjącym!”
Franciszek nawiązał
też do Ewangelii dzisiejszej niedzieli, w której grzeszna kobieta doświadcza miłosierdzia
Boga w Chrystusie. Wówczas właśnie Papież zachęcił uczestników liturgii do okrzyku
na cześć Boga żyjącego i miłosiernego. Zwrócił zarazem uwagę, że doświadczenie miłosierdzia
i działania Ducha Świętego nie odrywa człowieka od realności życia.
„Chrześcijanin
jest człowiekiem duchowym, a to nie znaczy, że jest osobą, która «buja w obłokach»,
jest poza rzeczywistością niczym zjawa – kontynuował Ojciec Święty. – Nie! Chrześcijanin
to ktoś, kto myśli i działa w codziennym życiu w zgodzie z Bogiem, kimś, kto pozwala,
aby jego życie było ożywiane, karmione Duchem Świętym, aby było pełne, jak u prawdziwych
dzieci. A to oznacza, realizm i płodność. Ten, kto daje się prowadzić Duchowi Świętemu,
jest realistą, umie mierzyć i oceniać rzeczywistość i jest również owocny: jego życie
rodzi życie wokół siebie”.
Zdarza się jednak, jak zauważył Papież, że proponowana
przez Jezusa i wspierana przez Ducha Świętego droga życia Bożego bywa odrzucana.
„Często,
co wiemy z doświadczenia, człowiek nie wybiera życia, nie przyjmuje «Ewangelii życia»,
ale daje się kierować ideologiami i logikami, które stawiają przeszkody życiu, które
go nie szanują, ponieważ są podyktowane egoizmem, interesami, zyskiem, żądzą władzy,
przyjemności a nie miłością i dążeniem do dobra drugiej osoby – powiedział Franciszek.
– Stałą iluzją jest chęć budowania miasta człowieka bez Boga, bez życia i miłości
Boga – nowej wieży Babel. To myśl, że odrzucenie Boga, orędzia Chrystusa, Ewangelii
Życia, może prowadzić do wolności, pełnej realizacji człowieka. Sprawia to, że miejsce
Boga Żywego zajmują ludzkie efemeryczne bożki, które dają upojenie chwilą wolności,
ale w ostateczności prowadzą do nowego zniewolenia i śmierci”.
Ojciec Święty
zachęcił wiernych do mówienia „tak” miłości, życiu i wolności, a „nie” egoizmowi,
śmierci i niewoli niesionej przez bożki naszych czasów.