„Drodzy młodzi, jesteśmy umówieni na najbliższy Światowy Dzień Młodzieży w 2016 r.
w Krakowie, w Polsce”. Te słowa zabrzmiały na plaży Copacabana na zakończenie spotkania
w Rio de Janeiro, budząc zrozumiały entuzjazm obecnych tam Polaków. W Mszy wzięło
udział ok. 3 mln wiernych.
Znaczna część młodzieży trwała na czuwaniu przez
całą noc. Dla wielu pielgrzymów plaża stała się także miejscem noclegu. W tym samym
bowiem miejscu Papież pojawił się ponownie przed godz. 10:00, po pokonaniu ostatni
już raz w czasie tegorocznych Dni Młodzieży trasy wzdłuż promenady przy plaży Copacabana.
Do czuwających od wieczora dołączały od wczesnych godzin porannych kolejne tysiące
ludzi.
Uroczysta Msza, kończąca to kilkudniowe święto młodych katolików z
całego świata, zgromadziła według wstępnych szacunków blisko 3 mln ludzi. W Eucharystii
wzięli udział także prezydenci: Brazylii Dilma Rousseff, Argentyny Cristina Kirchner
oraz Boliwii Evo Morales.
Mszę rozpoczęło odśpiewanie oficjalnego hymnu Światowych
Dni Młodzieży przez chór złożony z kapłanów pracujących na terenie całego kraju. Swoją
homilię Ojciec Święty oparł na trzech słowach tworzących razem znaczące zdanie rozkazujące:
idźcie, bez obawy, aby służyć.
„Jezus nie powiedział: jeśli chcecie, jeśli
macie czas, ale: «Idźcie (...) i nauczajcie wszystkie narody» – przypomniał Franciszek.
– Dzielenie się doświadczeniem wiary, dawanie świadectwa wiary, głoszenie Ewangelii
jest poleceniem, które Pan daje całemu Kościołowi, także tobie. Jest to nakaz, który
nie wynika jednak z woli panowania czy władzy, ale z siły miłości, z faktu, że Jezus
pierwszy przyszedł do nas i dał nam nie trochę siebie, lecz całego siebie, dał swoje
życie, aby nas zbawić i ukazać nam miłość i miłosierdzie Boga. Jezus nie traktuje
nas jak niewolników, ale jak ludzi wolnych, jak przyjaciół, braci. Nie tylko nas posyła,
ale nam towarzyszy, zawsze jest przy nas w tej misji miłości. Gdzie nas posyła Jezus?
Nie ma granic, nie ma ograniczeń: posyła nas do wszystkich. Ewangelia jest dla wszystkich,
a nie dla niektórych. Nie jest tylko dla tych, którzy wydają się nam bliżsi, bardziej
otwarci, bardziej przyjaźni. Jest dla wszystkich. Nie bójcie się iść i nieść Chrystusa
w każde środowisko, aż na peryferie egzystencjalne, także do tych, którzy wydają się
najbardziej oddaleni, najbardziej obojętni”.
W czasie procesji z darami miało
miejsce nadzwyczajne wydarzenie. W sobotę, po wyjściu z katedry, Papież spotkał małżeństwo
z dzieckiem, które urodziło się ze śmiertelną wadą wrodzoną, tzw. bezmózgowiem. Dziecko
wciąż żyje, chociaż niemowlęta dotknięte tą chorobą zwykle od razu umierają. Rodzice
nie zgodzili się na aborcję, mimo iż prawo dopuszczało w tym wypadku taką możliwość.
Dziecko to Ojciec Święty przyjął właśnie w czasie procesji z darami jako znak złożonej
Bogu ofiary z życia.
Pod koniec Mszy nastąpił długo oczekiwany moment. Papież
ogłosił bowiem miasto, w którym za trzy lata odbędą się kolejne Światowe Dni Młodzieży.
Ku ogromnej radości wszystkich Polaków będzie to Kraków.
Wraz z błogosławieństwem,
którego pod na koniec Mszy udzielił Papież Franciszek, wspaniałe święto młodych chrześcijan
ze wszystkich kontynentów dobiegnie końca.
Dziś będzie miało miejsce jeszcze
jedno ważne wydarzenie, choć nie związane już z Dniami Młodzieży. Zostało one dopisane
do kalendarza wizyty w Brazylii na wyraźną prośbę Papieża. Chodzi o spotkanie z komitetem
koordynacyjnym Rady Episkopatów Ameryki Łacińskiej CELAM, w którego pracach przez
wiele lat brał czynny udział ówczesny metropolita Buenos Aires kard. Jorge Bergoglio.
Był on m.in. odpowiedzialny za ostateczną redakcję słynnego „Dokumentu z Aparecidy”.
Przedostatnim
papieskim aktem w Rio de Janeiro będzie spotkanie z wolontariuszami, którzy od kilku
miesięcy czynnie wspierali przygotowania i przebieg Światowych Dni Młodzieży. W sumie
było ich ponad 60 tys., z czego 45 tys. Brazylijczyków i 15 tys. obcokrajowców. W
spotkaniu z Franciszkiem w Centrum Kongresowym „Rio Centro” weźmie udział 15 tys.
z nich.
Bezpośrednio ze spotkania z wolontariuszami Papież pojedzie na lotnisko
Galeão, gdzie nastąpi oficjalna ceremonia pożegnania. Odlot samolotu z Ojcem Świętym
przewidziany jest na godzinę 19:00 czasu lokalnego, czyli o północy czasu środkowoeuropejskiego,
a przylot do Rzymu już jutro o godz. 11:30.