Dialog chrześcijańsko-żydowski (odc. 229). Na fali soborowego przełomu 85: Jan Paweł
II 1998
U schyłku XX wieku w wypowiedziach Jana Pawła II coraz ważniejsze miejsce zajmował
zbliżający się Jubileusz 2000. rocznicy narodzenia Pana Jezusa. Papież nawiązał do
niego również, gdy na początku 1998 r., 10 stycznia, na dorocznej audiencji dla korpusu
dyplomatycznego mówił o oczekiwaniach na sprawiedliwy pokój w Ziemi Świętej. Powiedział,
że w latach poprzedzających Wielki Jubileusz kieruje oczy ku Jerozolimie i modli się
codziennie, aby to najświętsze z miast „jak najprędzej stało się na zawsze, wraz z
Betlejem i Nazaretem, miejscem sprawiedliwości i pokoju, gdzie Żydzi, chrześcijanie
i muzułmanie będą mogli nareszcie żyć razem przed obliczem Boga”. Jan Paweł II potwierdził
raz jeszcze swe poparcie dla procesu pokojowego, zapoczątkowanego w 1991 r. konferencją
w Madrycie. Wyraził niepokój z powodu jego zahamowania i ciągłych nawrotów przemocy:
„Myślę w tej chwili o tych wszystkich – Izraelczykach i Palestyńczykach –
którzy w ostatnich latach żywili nadzieję, że doczekają się nareszcie w Ziemi Świętej
sprawiedliwości, bezpieczeństwa, pokoju i normalnych warunków życia codziennego. Co
dziś pozostało z tej woli pokoju? Zasady sformułowane podczas konferencji madryckiej
oraz wytyczne przyjęte na spotkaniu w Oslo w 1993 r. przetarły drogę do pokoju. Także
dzisiaj wskazują one jedyną możliwość postępu. Nie trzeba bynajmniej szukać innych
dróg. Chciałbym was zapewnić, a za waszym pośrednictwem całą społeczność międzynarodową,
że Stolica Apostolska ze swej strony będzie nadal prowadziła dialog z wszystkimi zainteresowanymi
stronami, aby umocnić w jednych i drugich wolę ocalenia pokoju i naprawienia krzywd.
Stolica Apostolska nieustannie śledzi z troską sytuację w tym regionie świata, a w
swoim działaniu kieruje się tymi samymi co zawsze zasadami”.
W duchowe przygotowania
do Jubileuszu Chrystusowych narodzin wpisywał się dokument Stolicy Apostolskiej pt.
„Pamiętamy: Refleksje nad Szoah”. Wydała go 16 marca 1998 r. Komisja ds. Kontaktów
Religijnych z Judaizmem. Na cztery dni przed ogłoszeniem tego tekstu Papież skierował
list do jej przewodniczącego, kard. Edwarda Cassidy’ego, podkreślając w nim, że podczas
swego pontyfikatu nieraz „przypominał z głębokim smutkiem cierpienia narodu żydowskiego
w latach drugiej wojny światowej”, a zbrodnia Zagłady „pozostawiła niezatartą plamę
na dziejach kończącego się stulecia”.
„Gdy przygotowujemy się do wejścia w
trzecie tysiąclecie chrześcijaństwa, Kościół zdaje sobie sprawę, że radość Jubileuszu
jest nade wszystko radością płynącą z przebaczenia grzechów oraz z pojednania z Bogiem
i bliźnimi – pisał Jan Paweł II. – Dlatego zachęca swoich synów i córki, by oczyścili
serca, pokutując za dawne błędy i niewierności. Wzywa ich, by stanęli w pokorze przed
Bogiem i dokonali rachunku sumienia z odpowiedzialności, jaką oni także ponoszą za
zło naszych czasów. Żywię głęboką nadzieję, że dokument «Pamiętamy: Refleksje nad
Szoah», opracowany przez Komisję ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem pod kierownictwem
Księdza Kardynała, rzeczywiście przyczyni się do uleczenia ran pozostałych po dawnych
nieporozumieniach i krzywdach. Oby dopomógł on pamięci w odegraniu nieodzownej roli
w procesie kształtowania przyszłości, w której nieopisane zło Szoah nigdy już nie
stanie się możliwe. Niech Pan historii kieruje wysiłkami katolików, Żydów i wszystkich
ludzi dobrej woli, którzy wspólnie budują świat oparty na prawdziwym poszanowaniu
życia i godności każdego człowieka, świadomi, że wszyscy zostali stworzeni na obraz
i podobieństwo Boże”.
Wspomniany dokument watykańskiej Komisji, często odwołując
się do nauczania Jana Pawła II, ukazuje szeroki kontekst historyczny nazistowskiej
próby zgładzenia narodu żydowskiego. Przypomina, że przez stulecia „antyjudaistyczna
postawa pewnych środowisk chrześcijańskich” prowadziła do dyskryminacji Żydów. Nie
można jednak utożsamiać antysemityzmu, opartego „na teoriach sprzecznych z niezmiennym
nauczaniem Kościoła o jedności rodzaju ludzkiego oraz równej godności wszystkich ras
i narodów”, z zakorzenioną od dawna „postawą nieufności i wrogości, którą nazywamy
antyjudaizmem”. Za tę ostatnią „ponoszą niestety winę także chrześcijanie”. W latach
30. XX wieku Papieże i Kościół w Niemczech odrzucali hitlerowski rasizm i antysemityzm.
Ideologia ta uderzała zresztą również w chrześcijaństwo. Dokument Stolicy Apostolskiej
stawia dalej pytanie o postawę wyznawców Chrystusa w czasie, gdy naziści rozpoczęli
już brutalne deportacje i eksterminację Żydów.
„Czy chrześcijanie udzielili
wówczas wszelkiej możliwej pomocy prześladowanym, a zwłaszcza prześladowanym Żydom?
Wielu tak uczyniło, inni jednak nie – czytamy w dokumencie. – Nie wolno zapomnieć
o tych, którzy na miarę swoich sił pomagali ratować Żydów, czasem narażając nawet
własne życie. W czasie wojny i po jej zakończeniu żydowskie społeczności i ich przywódcy
wyrażali wdzięczność za wszelką okazaną im pomoc, w tym także za to, co papież Pius
XII uczynił osobiście lub za pośrednictwem swoich przedstawicieli, aby uratować życie
setek i tysięcy Żydów. Wielu katolickich biskupów, kapłanów, zakonników i wiernych
świeckich zostało za to uhonorowanych przez Państwo Izrael. Niemniej, jak przyznał
Papież Jan Paweł II, mimo dokonań tych odważnych ludzi, duchowy opór i konkretne działanie
chrześcijan nie były takie, jakich można by oczekiwać od uczniów Chrystusa. Nie wiemy,
jak wielu chrześcijan w krajach okupowanych lub rządzonych przez państwa nazistowskie
lub ich sprzymierzeńców było wstrząśniętych zniknięciem swoich żydowskich sąsiadów,
ale nie miało dość sił, aby głośno zaprotestować. Dla chrześcijan to brzemię ciążące
na sumieniu ich braci i sióstr z czasów drugiej wojny światowej powinno być wezwaniem
do pokuty. Głęboko ubolewamy nad błędami i zaniedbaniami tych synów i córek Kościoła”.
Na
zakończenie dokumentu „Pamiętamy: Refleksje nad Szoah” watykańska Komisja ds. Kontaktów
Religijnych z Judaizmem stwierdza:
„Pragniemy, aby świadomość grzechów przeszłości
zrodziła niezłomną wolę budowania nowej przyszłości, w której nie będzie już antyjudaizmu
wśród chrześcijan ani postaw antychrześcijańskich wśród Żydów, lecz po obu stronach
zapanuje wzajemny szacunek, jaki przystoi tym, którzy oddają cześć jednemu Stwórcy
i Panu i mają wspólnego ojca w wierze, Abrahama. Na koniec wzywamy wszystkich ludzi
dobrej woli do głębokiej refleksji nad znaczeniem Szoah. Głos ofiar zza grobu oraz
żywe świadectwo ocalonych o cierpieniach, jakich doznali, głośno domagają się uwagi
całej ludzkości. Pamiętać o tym straszliwym doświadczeniu znaczy zrozumieć w pełni
zawartą w nim zbawienną przestrogę: już nigdy nie można pozwolić, aby zatrute ziarna
antyjudaizmu i antysemityzmu zakorzeniły się w żadnym ludzkim sercu”.
31 maja
1998 r. Papież wydał list apostolski Dies Domini o świętowaniu niedzieli. Zaskakujące
jest, że odwołał się w nim również do mistyki żydowskiej, dotyczącej religijnego przeżywania
szabatu jako dnia Bożego „odpoczynku”. Przytaczając w przypisach midrasze i szabatowe
modlitwy, a także cytując współczesnych żydowskich autorów dał przykład, jak katolik
może czerpać z tradycji judaizmu dla pogłębienia własnej wiary. Zwracając uwagę na
„głęboko oblubieńczy charakter więzi, jaka w Starym i Nowym Testamencie łączy Boga
z Jego ludem”, Jan Paweł II w swym dokumencie o dniu Pańskim pisze:
„Jeśli
zatem Bóg «uświęca» siódmy dzień szczególnym błogosławieństwem, tak że staje się on
«Jego dniem» w pełnym tego słowa znaczeniu, to należy to rozumieć właśnie w kontekście
tej głębokiej dynamiki dialogu przymierza, a w istocie rzeczy dialogu «oblubieńczego».
Jest to dialog miłości, który nigdy nie ustaje, ale mimo to nie jest monotonny, dokonuje
się on bowiem w różnych tonacjach miłości — od jej przejawów powszednich i pośrednich
aż po najgłębsze, których Pismo Święte oraz liczni mistycy nie wahają się opisywać
za pomocą obrazów miłości oblubieńczej”.
11 października 1998 r. Papież kanonizował
bł. Teresę Benedyktę od Krzyża, czyli Edytę Stein, którą beatyfikował jedenaście lat
wcześniej w Kolonii, podczas wizyty w Niemczech. Ta niemiecka Żydówka urodzona we
Wrocławiu, filozof, a po przyjęciu chrztu karmelitanka, została zamordowana w Oświęcimiu.
Na kanonizację przybyli do Rzymu liczni pielgrzymi niemieccy i w ich języku była część
homilii.
„Edyta Stein była Żydówką i dlatego wraz ze swoją siostrą Różą oraz
wieloma innym katolickimi Żydami została deportowana z Holandii do obozu koncentracyjnego
Auschwitz, gdzie razem z nimi zginęła w komorze gazowej – mówił po niemiecku Jan Paweł
II. – Dzisiaj wspominamy ją z głęboką czcią. Gdy na kilka dni przed deportacją zaproponowano
jej możliwość ratunku, zakonnica odpowiedziała: «Nie róbcie tego, dlaczego miałabym
zostać wyłączona? Czyż sprawiedliwość nie polega właśnie na tym, że nie powinnam czerpać
żadnych przywilejów z mojego chrztu? Jeżeli nie mogę dzielić losu moich braci i sióstr,
moje życie jest jakby zniszczone». Gdy będziemy odtąd obchodzić co roku wspomnienie
nowej świętej, musimy także pamiętać o Szoah – straszliwym planie wyniszczenia całego
narodu, którego ofiarą padły miliony naszych żydowskich sióstr i braci”.
Jan
Paweł II zaapelował w imię miłości Boga i człowieka, by nigdy już żadna społeczność
etniczna, narodowa czy rasowa nie mogła paść ofiarą takich zbrodni. Wskazał też na
znaczenie, jakie dla Edyty Stein miała tajemnica krzyża:
„Wielu naszych współczesnych
chciałoby może zmusić krzyż do milczenia. Ale nie ma nic bardziej wymownego niż krzyż
zmuszony do milczenia! Prawdziwym przesłaniem cierpienia jest miłość. Dzięki miłości
cierpienie staje się owocne, samo zaś cierpienie pogłębia miłość. Nowa święta niech
będzie dla nas przykładem w naszej służbie wolności i w naszym poszukiwaniu prawdy.
Niech jej świadectwo sprawi, że coraz mocniejszy będzie się stawał most wzajemnego
zrozumienia między Żydami i chrześcijanami”.
Na audiencji ogólnej 25 listopada
1998 r. Papież mówił o znakach nadziei widocznych w Kościele u schyłku XX wieku. Zaliczył
do nich dialog międzyreligijny:
„Wystarczy przypomnieć profetyczne znaczenie,
jakiego nabrała deklaracja Soboru Watykańskiego II Nostra aetate o stosunku
Kościoła do religii niechrześcijańskich. Odbyły się już i nadal odbywają liczne spotkania,
dzięki którym trwa dialog we wszystkich częściach świata pomiędzy przedstawicielami
różnych religii. Z satysfakcją pragnę podkreślić zwłaszcza wielkie postępy, jakie
udało się uczynić na drodze dialogu z Żydami, naszymi «starszymi braćmi». Wielkim
znakiem nadziei dla ludzkości jest fakt, że religie z ufnością otwierają się na dialog
i czują potrzebę zespolenia wszystkich wysiłków, by ożywić duchowo postęp i przyczynić
się do moralnej odnowy narodów”.
29 listopada 1998 r., w pierwszą niedzielę
Adwentu ostatniego już roku liturgicznego poprzedzającego Wielki Jubileusz, Jan Paweł
II wydał bullę, którą ogłosił jubileuszowe obchody. Podczas gdy poprzednie Lata Święte
koncentrowały się na Rzymie, tym razem Papież całkiem równorzędnie postawił obok Wiecznego
Miasta Ziemię Świętą.
„Jubileusz będzie obchodzony jednocześnie w Rzymie oraz
we wszystkich Kościołach partykularnych na całym świecie, a zarazem skupiony będzie
– by tak rzec – wokół dwóch ośrodków: Miasta, które Opatrzność zechciała uczynić stolicą
Następcy Piotra, oraz Ziemi Świętej, w której Syn Boży narodził się jako człowiek,
przyjmując ciało z Dziewicy imieniem Maryja (por. Łk 1, 27) – czytamy w papieskiej
bulli. – Taka sama będzie zatem waga i doniosłość celebracji Jubileuszu w Rzymie oraz
w Ziemi, którą słusznie nazywamy «świętą», gdyż w niej narodził się i umarł Jezus.
Na tej Ziemi powstała pierwsza chrześcijańska wspólnota, na niej też Bóg objawiał
się ludzkości. Jest to Ziemia obiecana, trwale związana z dziejami narodu żydowskiego
i otoczona czcią także wyznawców islamu. Oby Jubileusz przyczynił się do postępu we
wzajemnym dialogu, abyśmy pewnego dnia mogli wszyscy – Żydzi, chrześcijanie i muzułmanie
– przekazać sobie w Jerozolimie pozdrowienie pokoju”.