Papież do księży: dość tych nudnych i długich homilii, wsłuchajcie się w Słowo Boże
Nie wystarczy czytać Pismo Święte, trzeba się wsłuchać w Jezusa, który przez nie
przemawia – powiedział Franciszek na spotkaniu z duchowieństwem, zakonnikami oraz
członkami rad duszpasterskich asyskiej diecezji. Odbyło się ono w katedrze św. Rufina,
gdzie do dziś jest chrzcielnica, przy której zostali ochrzczeni Franciszek i Klara.
Papież
podzielił się swym doświadczeniami duszpasterskimi. W pierwszym rzędzie zwrócił uwagę
na potrzebę słuchania Słowa Bożego.
„Myślę tu o kapłanie, który ma za zadanie
głosić kazania. Jak może to robić, jeśli sam nie otworzył wpierw własnego serca, nie
słuchał w ciszy Słowa Bożego? Dość już tych niekończących się i nudnych homilii, z
których niczego nie da się zrozumieć! Odnosi się to również do was, nieprawdaż? Ale
myślę tu także o tacie i mamie, którzy są pierwszymi wychowawcami. Jak mogą wychowywać,
jeśli ich sumienie nie zostało oświecone Słowem Bożym, jeśli ich sposób myślenia i
działania nie został ukierunkowany przez Słowo? Jaki przykład mogą dać dzieciom? Jest
to bardzo ważne, bo potem tata i mama skarżą się na dzieci... A ty, jakie świadectwo
im dałeś? Jak do nich mówiłeś? O Słowie Bożym czy słowie z dzienników telewizyjnych?
Już tata i mama mają mówić o Słowie Bożym!” – powiedział Papież.
Kolejne zalecenie,
które Papież przekazał duszpasterzom, to iść razem z ludem Bożym. Wspomniał o przykładnych
proboszczach, którzy znają po imieniu wszystkich członków swej parafii. Podkreślił,
że księża powinni się radzić swych wiernych, bo oni często mają dobre wyczucie w znajdowaniu
nowych dróg. Mają nosa – powiedział Franciszek.
W tym kontekście Papież wskazał
też na problemy, które napotyka się w duszpasterstwie rodzin.
„Myślę
niekiedy o małżeństwach, które rozpadają się po wielu latach. «Bo się nie rozumiemy,
oddaliliśmy się od siebie...». Może nie potrafili w czas się przeprosić. Może nie
potrafili w czas przebaczyć. Ja zawsze daję młodym parom tę radę: Kłóćcie się, ile
chcecie. Latają naczynia? Nie przejmujcie się! Ale nigdy nie kończcie dnia, zanim
się nie pogodzicie! Nigdy! I gdyby tak małżonkowie nauczyli się mówić: wybacz mi,
byłem zmęczony. I następnego dnia rozpoczynali życie na nowo. Jest to piękny sposób
na życie. Pomaga uniknąć tych bolesnych separacji. Jak ważne jest iść razem, nie uciekając
do przodu ani nie tęskniąc za przeszłością” – powiedział Papież.
Na zakończenie
Franciszek posłał asyskich kapłanów na peryferie. Są nimi na przykład dzieci, nawet
te z dobrze sytuowanych rodzin, które nie potrafią się przeżegnać. „To są prawdziwe
peryferie egzystencjalne, gdzie nie ma Boga” – powiedział.