Papieskie orędzie na Wielki Post: jałmużna musi zaboleć
Chrystus „będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić”.
Do tych słów św. Pawła (2 Kor 8, 9) nawiązuje Papież w zaprezentowanym dziś w Watykanie
orędziu na tegoroczny Wielki Post. „Co znaczy dla nas dzisiaj wezwanie do ubóstwa,
do życia ubogiego w rozumieniu ewangelicznym?” – zapytuje Franciszek. Wskazuje na
„styl Bożego działania”, przypominając, że „Bóg nie objawia się pod postaciami światowej
potęgi i bogactwa, ale słabości i ubóstwa”. Ojciec Święty odnosi się tu do tajemnicy
Wcielenia: „źródłem tego wszystkiego jest Boża miłość, miłość, która jest łaską, ofiarnością,
pragnieniem bliskości, i która nie waha się poświęcić i złożyć w darze samej siebie
dla dobra umiłowanych stworzeń. Kochać znaczy dzielić we wszystkim los istoty kochanej”.
„Bóg
nie chciał – pisze Papież – by zbawienie spadło na nas z wysoka, niczym jałmużna udzielona
przez litościwego filantropa, który dzieli się czymś, co mu zbywa. Nie taka jest
miłość Chrystusa! Kiedy Jezus zanurza się w wodach Jordanu i przyjmuje chrzest z rąk
Jana Chrzciciela, nie dlatego to czyni, że potrzebuje pokuty czy nawrócenia; czyni
to, aby stanąć pośród ludzi potrzebujących przebaczenia, pośród nas grzeszników, i
wziąć na swoje barki brzemię naszych grzechów”.
Ojciec Święty zwraca dalej
uwagę na trzy typy nędzy, która nie jest samym tylko ubóstwem, ale przeżywaniem go
„bez wiary w przyszłość, bez solidarności, bez nadziei”. Nędza materialna to życie
w niegodnych człowieka warunkach, w których depcze się jego godność. Nędza moralna
to taka, która czyni go „niewolnikiem nałogu i grzechu”, jak tych, co „popadli w niewolę
alkoholu, narkotyków, hazardu czy pornografii”. Wreszcie nędza duchowa dotyka nas,
gdy „oddalamy się od Boga i odrzucamy Jego miłość”.
„Niech w tym czasie Wielkiego
Postu – pisze Papież na zakończenie orędzia – cały Kościół będzie gotów nieść wszystkim,
którzy żyją w nędzy materialnej, moralnej i duchowej, gorliwe świadectwo o orędziu
Ewangelii, którego istotą jest miłość Ojca miłosiernego, gotowego przygarnąć w Chrystusie
każdego człowieka. Będziemy do tego zdolni w takiej mierze, w jakiej upodobnimy się
do Chrystusa, który stał się ubogi i ubogacił nas swoim ubóstwem. Wielki Post to czas
ogołocenia: dobrze nam zrobi, jeśli się zastanowimy, czego możemy się pozbawić, aby
pomóc innym i wzbogacić ich naszym ubóstwem. Nie zapominajmy, że prawdziwe ubóstwo
boli: ogołocenie byłoby bezwartościowe, gdyby nie miało wymiaru pokutnego. Budzi moją
nieufność jałmużna, która nie boli” – dodaje Ojciec Święty.
W prezentacji
wielkopostnego orędzia wzięła też udział włoska rodzina świeckich misjonarzy, pracujących
wśród ubogich na Haiti. Rodzice z dwojgiem małych dzieci, które zajmowały się pilnie
rysowaniem, zasiedli w watykańskim biurze prasowym obok zwierzchników Papieskiej Rady
„Cor Unum”.