Rozważania paschalne ks. Waldemara Turka: Wielki Czwartek
Czyńcie to na moją pamiątkę (1 Kor 11,24)
1.Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie
się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby
czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce,
gdzie było napisane: „Duch Pański spoczywa na mnie, ponieważ mnie namaścił i posłał
mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę” (Łk 4,16-18). Te słowa czytane są dzisiaj w
katedrach całego świata w czasie ostatniej Mszy świętej Wielkiego Postu; przewodniczy
jej biskup, a koncelebrujący kapłani odnawiają, w obecności wiernych świeckich, przyrzeczenia
złożone podczas święceń. W rocznicę dnia, w którym Chrystus dał im udział w swoim
kapłaństwie, odpowiadają na pytania biskupa, wyrażając ponownie wolę wiernego i gorliwego
sprawowania posługi uświęcania, nauczania i rządzenia. To oni, kapłani, są narzędziami
Chrystusa i to oni, przez Niego namaszczeni i działający w Jego imieniu, pomimo słabości
i upadków, ubogim niosą dobrą nowinę, więźniom głoszą wolność, a niewidomym przejrzenie
(por. Łk 4,18). W czasie tejże liturgii biskup święci oleje; zostaną one później
dostarczone do poszczególnych parafii i w ciągu całego roku będą używane przy udzielaniu
sakramentów.
Wraz ze Mszą świętą, którą nazywamy tradycyjnie In Cena Domini,
wspominającą i urzeczywistniającą ostatnią wieczerzę Chrystusa z uczniami, wchodzimy
w serce całego roku liturgicznego, którym jest Święte Triduum Paschalne. Swój szczyt
osiąga ono w czasie Wigilii Paschalnej, a kończy się Nieszporami w Niedzielę Wielkanocną.
W Wielki Czwartek gromadzimy się na Mszy świętej nie tylko po to, by wspominać pierwszą
Eucharystię sprawowaną przez Jezusa, ale też żeby przeżywać tę rzeczywistość na nowo.
Jezus chciał, aby w ten sposób był obecny dla pokoleń, które przyszły po Nim i ciągle
przychodzą. W Eucharystii są obecne w tajemniczy sposób wszystkie wydarzenia, które
miały miejsce po jej pierwszej celebracji w Wieczerniku: agonia Jezusa, Jego ukrzyżowanie,
śmierć i zmartwychwstanie. 2. Czytania Mszy świętej In Cena Domini przybliżają
nam niektóre aspekty historyczne i teologiczne ustanowienia Najświętszej Ofiary. Fragment
z Księgi Wyjścia (12,1-8.11-14) przypomina szczególny moment z historii narodu wybranego,
który Bóg wyprowadził z ziemi egipskiej. Każda rodzina żydowska, zgodnie z poleceniem
Pana, spożywała w nocy poprzedzającej to wydarzenie baranka. Mówił Bóg do Mojżesza:
Dzień ten będzie dla was dniem pamiętnym i obchodzić go będziecie jako święto dla
uczczenia Pana. Po wszystkie pokolenia w tym dniu świętować będziecie na zawsze (Wj
12,14). Członkowie narodu wybranego, wypełniając polecenie Jahwe, krwią baranka oznaczyli
drzwi swoich domów; Pan przechodził, karał ziemię egipską a wyzwalał Izraelitów.
W
zupełnie innej sytuacji Bóg skierował swoje słowa przez apostoła Pawła do wspólnoty
Koryntian, która zatraciła, w jakiejś mierze, prawdziwy sens Eucharystii. Dlatego
Apostoł przypomina wiernym Koryntu okoliczności jej ustanowienia i znaczenie dla wiernych
wszystkich pokoleń: Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb i dzięki
uczyniwszy połamał i rzekł: „To jest Ciało moje za was wydane. Czyńcie to na moją
pamiątkę”. Podobnie skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: „Kielich ten jest
Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiatkę”.
Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie,
aż przyjdzie (1 Kor 11,23-26).
Ewangelia wprowadza nas w szczególny klimat
Ostatniej Wieczerzy i opisuje, jak Jezus umywa uczniom nogi: Podszedł więc do Szymona
Piotra, a on rzekł do Niego: „Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?”. Jezus mu odpowiedział:
„Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później to będziesz wiedział”. Rzekł
do Niego Piotr: „Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał”. Odpowiedział Mu Jezus: „Jeśli
cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną”. Rzekł do Niego Szymon Piotr: „Panie,
nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę”. Powiedział do niego Jezus: „Wykąpany potrzebuje
tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty” (J 13,6-10).
3. Jezus ukazuje
uczniom, jaka postawa ma cechować ich życie i posługiwanie. Apostołowie z wielką uwagą
śledzą poszczególne gesty Zbawiciela: wstanie od stołu, włożenie szat, wzięcie prześcieradła,
przepasanie się, nalanie wody do miednicy. Nie wiemy w jakiej kolejności podchodził
Mistrz do apostołów, ale gdy zbliżył się do Piotra, ten zaczął protestować. Dlaczego?
- zapisane przez apostoła Jana i przypomniane przed chwilą słowa nie podają przyczyny
i możemy jedynie wysuwać pewne hipotezy. Piotr nie jest w stanie zaakceptować, że
przełożony wspólnoty czyni swoim podwładnym to, co oni powinni okazać Jemu. Apostoł,
mimo trzech lat spędzonych z Jezusem, nie jest w stanie przyjąć Mistrza jako pokornego
sługi. Raczej ciągle Go postrzega jako Mesjasza politycznego, ziemskiego władcę, który
zbuduje nowe królestwo na ziemi. Być może Piotr przypomina sobie scenę sprzed trzech
lat, kiedy po cudownym połowie ryb przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: „Odejdź ode
mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny” (Łk 5,8). Teraz dostrzega, że to Chrystus
klęka przed nim, grzesznikiem, i chce umyć mu nogi. Jezus rozumie trudności Piotra
w akceptacji gestu i zapowiada mu, że pojmie jego znaczenie w przyszłości. Piotr się
nie poddaje, bo nie jest w stanie przyjąć darmowej miłości Chrystusa; raczej chciałby
na tę miłość zasłużyć. Ale i Chrystus nie ustępuje: „Jeśli cię nie umyję, nie będziesz
miał udziału ze Mną” (J 13,8). Apostoł wie, że w tym wypadku nie ma alternatywy.
Bóg
nie kocha nas dlatego, że jesteśmy dobrzy, wspaniali, ale kocha nas w sposób bezinteresowny,
ponieważ jest Miłością, a my jesteśmy Jego stworzeniami. Trzeba w ten Wielki Czwartek
zostawić na boku zwyczaje dzisiejszego społeczeństwa, które raczej rzadko ofiaruje
człowiekowi coś w sposób darmowy. Będąc synami i córkami tej epoki, z trudnością pokonujemy
to, co jest modne, akceptowane przez większość, i zostaje nam prawie narzucone. Kiedyś,
gdy będzie nam dane rozmawiać z Bogiem twarzą w twarz, postawi On nam jedno pytanie,
które dotyczyć będzie całego naszego życia i wszystkiego, co zrobiliśmy: Czy byłeś
w stanie miłością odpowiedzieć na moją Miłość?