Abp Castro Quiroga: Kościół ma humanizować kraj zarażony wojną
Aby osiągnąć w Kolumbii pokój, nie wystarcza samo podpisanie porozumienia – uważa
abp Luis Augusto Castro Quiroga. Zdaniem metropolity Tunjy konieczne jest przede wszystkim
wzrastanie w człowieczeństwie.
„Kraj od ponad 50 lat przeżywa w taki czy inny
sposób wojnę i ona nas zdehumanizowała – powiedział były przewodniczący episkopatu
Kolumbii w wywiadzie dla katolickiej agencji informacyjnej ACI. – Musimy odzyskać
głębokie poczucie człowieczeństwa, wartości życia, braterstwa. To jest najważniejsze,
byśmy mogli mówić o pokoju”. Abp Castro przypomniał, że kolumbijski Kościół niejednokrotnie
włączał się w proces pokojowy, pośrednicząc w zbliżeniu między rządem a lewacką partyzantką.
Obecne
rokowania pokojowe obu stron, toczące się w stolicy Kuby Hawanie, hierarcha ocenił
pozytywnie. Jego zdaniem prowadzi się je poważnie i są postępy, choć nie tak szybkie,
jakby się tego pragnęło. Wszyscy, nawet lewaccy partyzanci, zdają już sobie sprawę,
że wojna nie ma sensu. Samo jednak podpisanie porozumienia pokojowego nie wystarczy.
Według abp. Castro Kolumbia jest zarażona wojną, dlatego zadaniem Kościoła jest ponowne
humanizowanie tego kraju, by wszyscy ludzie szanowali się wzajemnie, a prawa człowieka
były respektowane.