Papieska homilia w Ammanie: zachęta do trudnego, ale owocnego wysiłku budowania pokoju
Niech Duch Święty pośle nas z pokorą i łagodnością na trudne, ale owocne drogi poszukiwania
pokoju – mówił Papież w homilii na Mszy w Ammanie. Franciszek zastanawiał się nad
posłannictwem Ducha Świętego, który najpierw namaszcza Jezusa, a potem zostaje dany
uczniom jako obiecany dar. Cała papieska refleksja miała wyraźny kontekst geograficzny.
„Jesteśmy
tutaj niedaleko od miejsca, w którym Duch Święty zstąpił z mocą na Jezusa z Nazaretu
po tym, jak Jan ochrzcił Go w Jordanie (por. Mt 3,16). Tak więc Ewangelia tej niedzieli,
a także to miejsce, w którym dzięki Bogu znajduję się jako pielgrzym, zachęcają nas
do refleksji nad Duchem Świętym, nad tym, czego dokonuje On w Chrystusie i w nas.
A możemy to podsumować w ten sposób: Duch Święty dokonuje trzech rzeczy: przygotowuje,
namaszcza i posyła” – powiedział Papież.
Franciszek wyszczególnił różne formy
działania Ducha Świętego. To On stoi za cudownym wydarzeniem Wcielenia. Podczas chrztu
w Jordanie przygotowuje Jezusa do Jego misji, którą znamionuje styl sługi pokornego
i łagodnego, gotowego do całkowitego daru z siebie. Jednakże Duch działał też w dwóch
świątynnych starcach, Symeonie i Annie, pozwalając im rozpoznać wyczekiwanego Mesjasza.
Mając
zapewne na względzie niespokojną sytuację na Bliskim Wschodzie, Franciszek skoncentrował
się w dalszej części homilii na jednym tylko aspekcie posłannictwa Ducha Świętego:
budowaniu jedności i pokoju.
„Różne interwencje Ducha Świętego należą
do harmonijnego działania, do jednego Bożego planu miłości. Misją Ducha Świętego jest
w istocie tworzenie harmonii – On sam jest harmonią – oraz budowanie pokoju w różnych
kontekstach i między różnymi podmiotami. Różnorodność ludzi i myśli nie powinny powodować
odrzucenia i przeszkód, bo różnorodność jest zawsze ubogaceniem. Dlatego z całego
serca przyzywamy dziś Ducha Świętego, prosząc Go, aby przygotował drogę pokoju i jedności”
– powiedział Franciszek.
Mówiąc z kolei o namaszczeniu, którego dokonuje w
chrześcijanach Duch Święty, Papież zauważył, że upodabnia nas ono do Jezusa. Sprawia,
że ożywiają nas te same uczucia, co Jezusa, a w ten sposób pomaga nam przyjąć w naszym
życiu postawy sprzyjające pokojowi i jedności.
„Wraz z namaszczeniem Ducha
Świętego nasze człowieczeństwo zostaje naznaczone świętością Jezusa Chrystusa i zostajemy
uzdolnieni do miłowania braci tą samą miłością, jaką miłuje nas Bóg. Dlatego konieczne
jest dokonywanie gestów pokory, braterstwa, przebaczenia i pojednania. Te gesty są
przesłanką i warunkiem prawdziwego pokoju, solidnego i trwałego. Prośmy Ojca, aby
nas namaścił, abyśmy stali się w pełni Jego dziećmi, coraz bardziej podobnymi do Chrystusa,
abyśmy wszyscy czuli się braćmi, a w ten sposób oddalili od siebie urazy i podziały
oraz miłowali się po bratersku” – powiedział Franciszek.
Papież zauważył,
że chrześcijanie są napełnieni tym samym Duchem, co Jezus Chrystus. Oznacza to, że
podobnie jako On jesteśmy też rozesłani jako posłańcy i świadkowie pokoju. „Jakże
bardzo potrzebuje nas świat jako posłańców i świadków pokoju. Świat prosi nas, abyśmy
nieśli pokój” – powiedział Franciszek.
„Pokoju nie można kupić: jest
on darem, który trzeba cierpliwie poszukiwać i budować «własnoręcznie», za pomocą
małych i wielkich gestów angażujących nasze codzienne życie. Dążenie do pokoju umacnia
się, kiedy uznajemy, że wszyscy mamy taką samą krew i należymy do rodzaju ludzkiego;
jeśli nie zapominamy, że mamy jednego Ojca Niebieskiego i wszyscy jesteśmy Jego dziećmi,
stworzonymi na Jego obraz i podobieństwo. Drodzy przyjaciele! Duch Święty zstąpił
na Jezusa nad Jordanem i dał początek Jego dziełu odkupienia, aby uwolnić świat od
grzechu i śmierci. Prośmy Go, aby przygotował nasze serca na spotkanie z braćmi niezależnie
od różnic idei, języka, kultury, religii; aby namaścił całą naszą istotę olejem swego
miłosierdzia, leczącym rany błędów, nieporozumień i sporów; aby nas posłał z pokorą
i łagodnością na trudne, ale owocne drogi poszukiwania pokoju” – powiedział Franciszek.
Pozdrawiając
na zakończenie homilii uczestników liturgii, szczególne słowa Papież skierował do
chrześcijańskich uchodźców z Palestyny, Syrii i Iraku. „Zanieście swoim rodzinom i
wspólnotom moje pozdrowienia i moją solidarność” – powiedział Franciszek.