Franciszek: diabeł nie chce rodziny, dlatego próbuje ją zniszczyć
Diabeł nie chce rodziny, dlatego też próbuje ją zniszczyć. Ojciec Święty mówił o tym
na Stadionie Olimpijskim w Rzymie, gdzie spotkał się 1 czerwca z 50 tys. uczestników
kongresu Ruchu Odnowy w Duchu Świętym. Słowa te były odpowiedzią na świadectwo jednej
z rodzin. Dzieliła się ona m.in. tym, że Jezus pomaga odkrywać piękno małżeństwa i
budować je na dialogu i wzajemnym przebaczeniu. „Ta siła jest bardzo potrzebna w czasach
tak powszechnych ataków na jedność rodziny” – wyznali Papieżowi małżonkowie z trojgiem
dzieci.
„Rodziny są Kościołem domowym, w którym wzrasta Jezus. Rośnie w miłości
małżonków, wzrasta w życiu dzieci – mówił Franciszek w odpowiedzi na usłyszane świadectwo.
– Dlatego właśnie nieprzyjaciel tak bardzo atakuje rodzinę: diabeł jej nie chce! Próbuje
ją zniszczyć, stara się wykorzenić z niej miłość. Rodziny są Kościołem domowym. Małżonkowie,
tak jak wszyscy, są grzesznikami, ale pragną iść do przodu w swej wierze, płodności,
w dzieciach i wierze swych dzieci. Niech Pan błogosławi rodzinie, niech uczyni ją
silną w tym kryzysie, w którym diabeł chce ją zniszczyć” – powiedział Papież.
Franciszek
odniósł się także do innych świadectw. Księżom przypomniał, że muszą być zawsze blisko
Jezusa i ludzi. Młodzież przestrzegał przed „chowaniem młodości w sejfie”, bo w ten
sposób – jak tłumaczył – „młodość starzeje się i to w najgorszym tego słowa znaczeniu,
a wtedy niczemu nie służy”. Żartobliwie też zganił organizatorów spotkania, że do
składania świadectw nie wybrali seniorów. Starsi ludzie „są jak wino”, „są mądrością
Kościoła”, „a my tak często ich odrzucamy” – mówił Papież.