Sekretarz generalny ONZ: prześladowanie chrześcijan przez dżihadystów to zbrodnia
W obronie irackich chrześcijan podniósł się również głos polityków. Sekretarz generalny
Organizacji Narodów Zjednoczonych nazwał „zbrodnią przeciw ludzkości” ich prześladowanie
przez dżihadystów w Mosulu.
W wydanej wczoraj nocie Ban Ki-moon przypomniał,
że organizacja Państwo Islamskie Iraku i Lewantu (ISIL) porywa i zabija również członków
innych grup mniejszościowych. Jak stwierdził, „systematyczne ataki na cywilów ze względu
na ich przynależność etniczną czy religijną są zbrodnią przeciw ludzkości, za co sprawcy
będą musieli zapłacić”. Czuje się on szczególnie wstrząśnięty ultimatum, jakie postawiono
tam wyznawcom Chrystusa. Mają oni przyjąć islam albo płacić podatek nakładany na niemuzułmanów
czy też opuścić zajęte przez dżihadystów tereny. Jeśli na nic z tego się nie zdecydują,
zostaną zabici.
Sekretarz generalny ONZ podkreślił, że wszystkie grupy zbrojne
winny przestrzegać międzynarodowego prawa humanitarnego i chronić ludność cywilną.
Systematyczne prześladowanie mniejszości w Iraku potępił też waszyngtoński departament
stanu.
Również premier Iraku, szyita Nuri al-Maliki, określił postępowanie
dżihadystów względem wyznawców Chrystusa jako zbrodnicze. „To, co czynią oni z naszymi
chrześcijańskimi obywatelami w prowincji Niniwy oraz ich agresja wobec kościołów i
domów modlitwy na terenach pod ich kontrolą ujawniają bez żadnych wątpliwości kryminalny
i terrorystyczny charakter tego ugrupowania – powiedział szef irackiego rządu. – Ci
ludzie popełnianymi zbrodniami ukazują swe prawdziwe oblicze”.
Będący również
szyitą Ahmed Chalabi, jeden z opozycyjnych kandydatów na premiera Iraku, krytycznie
ocenił działania dotychczasowego rządu. Jego zdaniem nie spełnił on zadania ochrony
obywateli kraju, do których, jak podkreślił, chrześcijanie w pełni przynależą.
Władze
irackich świętych miast szyickich Karbala i An-Nadżaf oświadczyli, że ich bramy otwarte
są także dla chrześcijan. Zostali tam już przyjęci bardzo liczni szyici uciekający
przed ofensywą dżihadystów.
Solidarność z wyznawcami Chrystusa odczuwa też
wielu sunnickich mieszkańców Mosulu. „Uważamy, że to, co się tu dzieje, jest niesprawiedliwe
i przeciwne zasadom islamu” – powiedział jeden z nich telefonicznie agencji AFP, dodając:
„Chrześcijanie mieszkali tu ponad tysiąc lat i ich odejście jest wielką stratą”.
Przez
dżihadystów został zamordowany Mahmoud Al Asali, profesor prawa na wydziale pedagogicznym
uniwersytetu w Mosulu. Sprzeciwiał się on prześladowaniu chrześcijan przez Państwo
Islamskie Iraku i Lewantu (ISIL).