Francja: ludzie z zespołem Downa nowym tabu, telewizje upomniane za spot o ich domniemanym
szczęściu
Zagłada dzieci, u których podejrzewa się zespół Downa, ustanowiła we Francji nowe
tabu, którym jest już samo istnienie i szczęście ludzi, dotkniętych tym upośledzeniem.
Przekonało się o tym kilka kanałów telewizji, które z okazji oenzetowskiego dnia zespołu
Downa odważyły się wyemitować spot przeciwko dyskryminacji i stygmatyzowaniu ludzi
z tym upośledzeniem. 2,5-minutowy materiał rozpoczyna się od autentycznego pytania
pewnej ciężarnej matki, u której dziecka wykryto zespół Downa: jakie życie będzie
miało dziecko? Na to pytanie odpowiadają osoby z tym upośledzeniem, zapewniając, że
mogą być szczęśliwe, choć wcale nie jest im łatwo.
Kanały telewizyjne, które
wyemitował ten spot, otrzymały ostrzeżenie od Najwyższej Rady Audiowizualnej we Francji.
Zdaniem urzędników spot nie służył interesowi ogółu, był dwuznaczny i nie budził powszechnego
i spontanicznego uznania. Dlatego nie powinien być emitowany w takiej postaci. Wytknięto
ponadto, że jednym z inicjatorów spotu jest Fundacja Jérôme’a Lejeune’a, która, jak
podkreślono, walczy z aborcją. Tym razem obyło się bez kary, ale rada audiowizualna
zaleca nadawcom, by na przyszłość byli bardziej ostrożni.
Na koniec trzeba
dodać, że Francja należy do krajów, które najskuteczniej eliminują ze społeczeństwa
chorych z zespołem Downa. 96 procent dzieci, u których zdiagnozowano to upośledzenie,
jest zabijanych w łonie matki.