Replikę biblijnej świątyni Salomona otwarto w São Paulo w Brazylii. Inauguracji budowli
należącej do jednego z Kościołów pentekostalnych dokonała prezydent kraju Dilma Rousseff
z udziałem wielu wpływowych polityków. Wznoszenie świątyni trwało cztery lata i kosztowało
300 mln dolarów.
Ponieważ w Brazylii zbliżają się październikowe wybory prezydenta,
a także senatu i gubernatorów stanów, udział polityków w inauguracji świątyni był
ewidentnym zabiegiem uzyskania głosów w tej wspólnocie ewangelikalnej. Założona przed
30 laty przez byłego funkcjonariusza zakładu pogrzebowego Edira Macedo szczyci się
świątynią, która sprowokowała w całym kraju wiele kontrowersji.
Zainaugurowana
imitacja biblijnej świątyni Salomona należy do Kościoła Powszechnego Królestwa Bożego
(IURD). Monumentalna budowla zajmuje cały kwartał w rejonie miasta São Paulo, gdzie
wyraźnie kontrastuje z szarymi halami zakładów przemysłowych i budynkami mieszkalnymi
oszpeconymi różnorodnymi graffiti. Świątynia jest w stanie pomieścić 10 tys. osób.
Cały kompleks sięga wysokości 11 pięter i jest w nim wiele sal przeznaczonych dla
szkółki biblijnej dla dzieci, jak też luksusowe apartamenty dla liderów tej wspólnoty
pentekostalnej. Przy świątyni została usytuowana oaza drzew oliwkowych na wzór ogrodu
w Getsemani, a także postawiono 30 wysokich kolumn. Odpowiedzialny za opracowanie
projektu świątyni architekt Rogério Araújo podkreśla, że wspólnota ewangelikalna nie
żałowała środków materialnych na tę budowę. Głównym zamierzeniem było zbudowanie takiego
kolosa, aby przechodzący ludzie przystawali i podziwiali to monumentalne dzieło.
Wielkie
Kościoły pentekostalne w Brazylii mają na celu sukcesywne zdobywanie wysokich stanowisk
politycznych, by przez to wywierać coraz większy wpływ na społeczność tego kraju.
W parlamencie została utworzona przed kilku laty grupa deputowanych wywodzących się
z grup ewangelikalnych. Edir Macedo, założyciel wspomnianego Kościoła pentekostalnego,
magnat telewizyjny i zarazem jeden z milionerów brazylijskich, nie kryje swoich ambitnych
planów, aby w niedalekiej przyszłości zająć fotel prezydenta tego kraju.