Papież do biskupów Azji: punktem wyjścia dialogu nasza wiara w Chrystusa
Dialog to istotna część misji Kościoła w Azji, a jego punktem wyjścia i podstawowym
punktem odniesienia jest nasza chrześcijańska tożsamość. Nie możemy angażować się
w prawdziwy dialog, dopóki nie jesteśmy świadomi własnej tożsamości. Przypomniał o
tym Papież, spotykając się z azjatyckimi biskupami w sanktuarium koreańskich męczenników
w Haemi.
„To żywa wiara w Chrystusa jest naszą najgłębszą tożsamością – mówił
Franciszek. – Chodzi o to, byśmy byli zakorzenieni w Panu. Gdy tak jest, wszystko
inne schodzi na dalszy plan. Od tej głębokiej tożsamości, od żywej wiary w Chrystusa,
w której jesteśmy zakorzenieni, zaczyna się nasz dialog i to nią mamy się dzielić
w dialogu życia codziennego. Wychodząc od twojej tożsamości i wczuwając się w drugiego,
idę z nim razem. Nie staram się go przeciągnąć na moją stronę, nie uprawiam prozelityzmu.
Papież Benedykt powiedział: «Kościół nie rośnie przez prozelityzm, ale przez przyciąganie».
Jest to droga głębszego poznania, przyjaźni i solidarności. Jak słusznie zauważył
św. Jan Paweł II, nasze zaangażowanie w dialog jest oparte na logice Wcielenia: w
Jezusie Bóg stał się jednym z nas, dzielił nasze ludzkie życie i przemawiał naszym
ludzkim językiem (por. Ecclesia in Asia, 29)”.
Ojciec Święty wyraził
nadzieję, że kraje azjatyckie, z którymi Stolica Apostolska nie ma jeszcze pełnych
relacji, będą gotowe do dialogu. Tych państw nie wymienił, ale przypomnijmy, że stosunków
dyplomatycznych nie mają m.in. Chiny, ale też np. Korea Północna, Wietnam, Birma czy
Arabia Saudyjska. Franciszek zaraz wyjaśnił:
„Nie chodzi mi tylko o dialog
polityczny, ale o dialog braterski. Niech pomyślą: «Przecież ci chrześcijanie nie
przychodzą jako zdobywcy, żeby odebrać nam naszą tożsamość. Przynoszą nam swoją tożsamość,
ale chcą iść razem z nami». A Bóg da łaskę: czasem poruszy serca, niektórzy poproszą
o chrzest, inni nie, ale zawsze idziemy razem. To jest sedno dialogu”.