2014-08-27 16:15:14

USA: setki wiernych pożegnały w Detroit zmarłego kard. Szokę


„Był zawsze człowiekiem głębokiej wiary”. To zdanie z homilii abp. Leonarda Blaira było myślą przewodnią uroczystości pogrzebowych kard. Edmunda Szoki. Odbyły się one w katedrze w Detroit, gdzie ostatni hołd zmarłemu hierarsze przyszły oddać setki wiernych. Purpurat zmarł 20 sierpnia w wieku 86 lat. Był m.in. mianowanym przez Jana Pawła II ordynariuszem Detroit, a później polski Papież powołał go do Rzymu. Tam zajmował się sprawami ekonomiczno-administracyjnymi Stolicy Apostolskiej, m.in. jako przewodniczący Gubernatoratu Państwa Watykańskiego.

W homilii abp Blair porównał życie zmarłego kardynała do sierpniowego ogrodu w Michigan. Dojrzewa on w pełni lata, by w odpowiednim momencie dać żniwo sprawiedliwości. „Szoka umiał dzielić zmagania, lęki i rozczarowania, ale używał też swoich talentów do odnawiania i umacniania naszej wiary” – powiedział arcybiskup diecezji Heartford. Specjalny telegram kondolencyjny Papieża Franciszka został odczytany przez nuncjusza w Stanach Zjednoczonych abp. Carla Marię Viganò.

Zmarły purpurat urodził się w USA, ale pochodził z rodziny o polskich korzeniach. Często spotykał się także z miejscową Polonią. W czasie Mszy pogrzebowej nie mogło zabraknąć zatem także akcentów przypominających jego pochodzenie. Wśród śpiewów liturgicznych wykonano m.in. kilka pieśni po polsku. „Był bardzo miły” – wspomina jedna z uczestniczek uroczystości pogrzebowych. Dodaje, że tak jak wszyscy z ponad 900-tysięcznej Polonii w stanie Michigan jest dumna, że ktoś z metropolii Detroit z polskim korzeniami został tak wysokim rangą watykańskim hierarchą.

lg/ rv, ap, detroit free press







All the contents on this site are copyrighted ©.