Kościół w Libii apeluje do Organizacji Narodów Zjednoczonych, by pomogła przywrócić
w tym kraju pokój i utworzyć rząd jedności narodowej. Pogrążona w chaosie Libia ma
obecnie dwa rządy i dwa parlamenty – jeden z nich jest zdominowany przez ugrupowania
islamistyczne. W Bengazi dżihadyści ogłosili wprowadzenie islamskiego kalifatu. „Dla
Kościoła jest to czas wielkiej próby. Nie wiadomo bowiem, jak rozwinie się sytuacja
i tak już bardzo niepewna” – mówi wikariusz apostolski Bengazi bp Sylwester Magro.
„Od kilku dni w centrum nie słychać już strzałów, walki koncentrują się na
obrzeżach miasta. Ufamy, że powoli sytuacja się unormuje. Islamski kalifat nie stał
się tu jeszcze faktem, ale poparcie dla dżihadystów jest ogromne. Sytuacja jest trudna,
bo aktualnie mamy dwa rządy i dwa parlamenty – mówi bp Magro. - Mimo wszystko ludzie
starają się jednak żyć normalnie, chodzą do pracy, sklepy są otwarte. Brakuje jednak
bezpieczeństwa, dzieci nie mogą się uczyć, ponieważ w obawie przed atakami pozamykane
są wszystkie szkoły. Dzięki Bogu u nas sytuacja jest o niebo lepsza niż w Iraku, nie
było takich masakr. Ufamy, że dzięki pomocy ONZ uda się wypracować porozumienie i
kraj wróci do normalności”.