Papież na porannej Mszy: każdego dnia czytajmy Ewangelię
Ewangelii nie głosi się przekonując mądrym słowem, ale pokorą, bo mocą Słowa Bożego
jest sam Jezus i ten, kto otwartym sercem Go przyjmuje. W ten sposób można streścić
pierwszą po wakacjach papieską homilię podczas porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty.
Odnosząc się do dzisiejszych czytań mszalnych Franciszek zwrócił uwagę na słowa apostoła
Pawła z jego Listu do Koryntian.
„Paweł powiada: «Nie przybyłem, by błyszczeć
przed wami argumentacją, słowami czy piękną retoryką... Nie. Przyszedłem w inny sposób,
w innym stylu. Przyszedłem dla objawienia się Ducha i Jego mocy, aby wasza wiara była
budowana nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej”. Widzimy, że Słowo Boże jest
czymś innym, nie jest czymś podobnym do ludzkiego słowa, słowa mądrości, nauki, filozofii...
Nie, to coś innego, co przychodzi w inny sposób” – powiedział Papież.
To
właśnie dzieje się z Jezusem w Jego rodzinnym Nazarecie, o czym słyszymy w dzisiejszej
Ewangelii. Papież zwrócił uwagę, że słuchacze w tamtejszej synagodze zmieniają front,
gdy słyszą „gorszące” wyznanie, że Słowem Bożym jest sam Jezus. Tu właśnie, jak zaznaczył
Ojciec Święty, znajdujemy metodę głoszenia Słowa Bożego przez Kościół: że tym Słowem
jest sam Jezus Chrystus. Dlatego właśnie tak ważne jest odczytywanie każdego dnia
jakiegoś fragmentu Ewangelii.
„Po co? Żeby zapamiętać? Nie! By spotkać Jezusa,
bo Jezus jest właśnie w swoim Słowie, w swojej Ewangelii. Za każdym razem, gdy czytam
Ewangelię, spotykam Jezusa. Jak jednak przyjmuję to Słowo? Trzeba je przyjmować tak,
jak się przyjmuje Jezusa, to znaczy z otwartym sercem, z sercem pokornym, z takim
sercem z Ośmiu Błogosławieństw. Bo tak przyszedł Jezus: w pokorze. Przyszedł w ubóstwie.
Przyszedł z namaszczenia Ducha Świętego” – powiedział Papież.
Również my
powinniśmy prosić o takie namaszczenie serca przez Ducha Świętego, jeśli chcemy słuchać
i przyjmować Słowo Boże – stwierdził Franciszek.
„Dobrze będzie, jeśli w
ciągu dnia spytamy się: Jak ja przyjmuję Słowo Boże? Czy jako coś ciekawego, bo dzisiaj
ksiądz tak zajmująco mówił? Co za mądry ten ksiądz! Czy też przyjmuję je tak po prostu,
bo to jest Jezus w swoim Słowie? I czy jestem gotów – tu uwaga! – czy jestem gotów
kupić taką małą książeczkę Ewangelii (nie kosztuje wiele) i nosić ze sobą w kieszeni
czy torebce i, gdy mogę, czytać w ciągu dnia jakiś fragment, by tam spotkać Jezusa?
Te dwa pytania dobrze nam zrobią. A Pan niech nas wspomaga” – dodał na zakończenie
Papież.