Papieska homilia na Mszy w Tiranie: latajcie wysoko jak orły, nie zapominając o gnieździe
„Patrząc wstecz na te dziesiątki lat okrutnych cierpień i ciężkich prześladowań katolików,
prawosławnych i muzułmanów możemy powiedzieć, że Albania to kraj męczenników – mówił
podczas Mszy w Tiranie Papież. – Wielu biskupów, kapłanów, zakonników, wiernych świeckich,
a także duchownych innych religii zapłaciło życiem za swą wierność. Nie zabrakło dowodów
wielkiej odwagi i konsekwencji w wyznawaniu wiary. Jak wielu chrześcijan nie ugięło
się przed pogróżkami, ale podążało bez wahania obraną drogą! Biegnę myślą ku owemu
murowi cmentarza w Szkodrze, symbolicznemu miejscu męczeństwa katolików, gdzie ich
rozstrzeliwano, i ze wzruszeniem składam kwiat modlitwy oraz wdzięcznej i wiecznej
pamięci. Pan był przy was, drodzy bracia i siostry, aby was wspierać. On was prowadził
i pocieszał, a wreszcie uniósł was na orlich skrzydłach, tak jak kiedyś uczynił ze
starożytnym ludem Izraela, jak słyszeliśmy w pierwszym czytaniu. Orzeł przedstawiony
na fladze waszego kraju niech wam przypomina o poczuciu nadziei, byście wciąż pokładali
ufność w Bogu, który nie zawodzi, ale zawsze jest u naszego boku, zwłaszcza w chwilach
trudnych”.
Jak zaznaczył Franciszek, obecne warunki pozwalają albańskiemu
Kościołowi dojrzewać do wzięcia odpowiedzialności we własne ręce, także w tym, co
dotyczy głoszenia Ewangelii świadectwem życia i miłości. Chodzi także o zaangażowanie
na rzecz solidarności i godnego życia dla wszystkich.
„Przybyłem dziś, by
podziękować wam za wasze świadectwo, a także, by was zachęcić do rozwijania nadziei
w was samych i wokół was – kontynuował Papież. – Nie zapominajcie o orle! Orzeł nie
zapomina gniazda, choć lata wysoko. A zatem w górę! Latajcie wysoko! Przybyłem wezwać
młode pokolenie do zaangażowania, do wytrwałego karmienia się słowem Bożym, otwierając
swe serca na Chrystusa, na Boga, na Ewangelię, na spotkanie z Bogiem i pomiędzy sobą,
jak to już czynicie, dając tym samym świadectwo całej Europie”.
Na koniec
papieskiej homilii zabrzmiało znów odniesienie do młodego pokolenia i męczeńskiej
przeszłości. Franciszek uczynił to w kontekście zachęty do odnowy apostolskiego zaangażowania
Kościoła w Albanii:
„W szczególności zwracam się do młodych. Wielu ich było
wzdłuż drogi z lotniska. Przecież to taki młody naród! Bardzo młody! A gdzie jest
młodość, tam jest nadzieja. Słuchajcie Boga, oddawajcie Mu cześć i miłujcie się między
sobą jako naród, jak bracia. Kościele żyjący na tej albańskiej ziemi, dziękuję za
twój przykład wierności! Nie zapominajcie o gnieździe, o twoich dawnych dziejach i
chwilach próby. Nie zapominajcie o ranach, ale nie mścijcie się. Idźcie naprzód pracować
z nadzieją dla wielkiej przyszłości. Tak wielu synów i córek Albanii cierpiało, nawet
aż do ofiary życia. Niech ich świadectwo wspiera wasze kroki dziś i jutro na drodze
miłości, wolności, sprawiedliwości, a przede wszystkim na drodze pokoju. Niech tak
się stanie”.