2014-10-05 16:41:32

Papież Franciszek: Synod nie jest po to, by dyskutować o oryginalnych ideach, ale byśmy prawdziwie zatroszczyli się o rodzinę


„Pan prosi nas, byśmy zatroszczyli się o rodzinę, która od samych początków należy integralnie do Jego planu miłości do rodzaju ludzkiego. Marzenie Boga zawsze ściera się z hipokryzją niektórych Jego sług. Możemy «zniweczyć» marzenie Boga, jeśli nie pozwalamy się prowadzić Duchowi Świętemu”. Papież Franciszek mówił o tym podczas Mszy inaugurującej Synod Biskupów o rodzinie. W uroczystej liturgii w bazylice watykańskiej uczestniczyli ojcowie synodalni, audytorzy, eksperci, a także rodziny. Przez najbliższe dwa tygodnie zgromadzenie synodalne obradować będzie pod hasłem: „Wyzwania duszpasterskie dla rodziny w kontekście nowej ewangelizacji”.

Swą refleksję Franciszek osnuł wokół obrazu winnicy Pańskiej, który pojawia się w niedzielnych czytaniach mszalnych. Przypomniał, że „winnica Pana jest Jego «marzeniem», projektem, któremu oddaje się On z całą miłością, jak rolnik dba o swoją winnicę. Winorośl jest rośliną, która wymaga wielkiej troski! «Marzeniem» Boga jest jego lud: On go zasadził i uprawia z miłością cierpliwą i wierną, aby stał się ludem świętym, ludem przynoszącym wiele dobrych owoców sprawiedliwości”. Niestety, podkreślił Ojciec Święty, marzenie Boga ulega zniweczeniu. Izajasz mówi, że tak bardzo umiłowana i otoczona troską winnica „cierpkie wydała jagody”, podczas gdy Bóg „oczekiwał sprawiedliwości, a oto rozlew krwi, i prawowierności, a oto krzyk grozy”. Natomiast w Ewangelii to rolnicy zniszczyli plan Boga: nie wykonywali swojej pracy, myśląc o własnych korzyściach.

„Jezus w przypowieści zwraca się do arcykapłanów i starszych ludu, czyli do «mędrców», do klasy rządzącej – mówił Franciszek. - To zwłaszcza im Bóg powierzył swoje «marzenie», to znaczy swój lud, aby go doskonalili, troszczyli się o niego, strzegli go przed dzikimi zwierzętami. Zadanie przywódców ludu jest następujące: uprawianie winnicy z wolnością, kreatywnością i pracowitością. Ale Jezus mówi, że owi rolnicy zawłaszczyli winnicę. Ze względu na swą chciwość i pychę chcieli z niej uczynić to, co im się podoba, a tym samym pozbawić Boga możliwości zrealizowania swojego marzenia o ludzie, który sobie wybrał”.

Franciszek podkreślił, że pokusa chciwości istnieje zawsze. Nawiązał tu do proroctwa Ezechiela o pasterzach, które niedawno czytane było w Liturgii Godzin. „Żądza pieniędzy i władzy. A żeby zaspokoić tę chciwość, źli pasterze nakładają na barki ludzi ciężary nie do uniesienia, których «palcem ruszyć nie chcą»” – mówił Franciszek.

„Także i my podczas Synodu Biskupów jesteśmy wezwani do pracy w winnicy Pańskiej – mówił Ojciec Święty. - Zgromadzenia synodalne nie są po to, aby dyskutować o pięknych i oryginalnych ideach, czy też, by zobaczyć, kto jest bardziej inteligentny... Służą doskonaleniu i lepszemu strzeżeniu winnicy Pana, współpracy z Jego marzeniem, Jego planem miłości co do swego ludu. W tym przypadku Pan prosi nas, byśmy zatroszczyli się o rodzinę, która od samych początków należy integralnie do Jego planu miłości do rodzaju ludzkiego”.

Papież przypomniał, że także i my możemy przeżywać pokusę „zawłaszczenia” winnicy z powodu chciwości, której w nas, ludzkich istotach, nigdy nie brakuje.

„Marzenie Boga zawsze ściera się z hipokryzją niektórych Jego sług. Możemy «zniweczyć» marzenie Boga, jeśli nie pozwalamy się prowadzić Duchowi Świętemu. Duch daje nam mądrość, która wykracza poza naukę, abyśmy wielkodusznie pracowali z prawdziwą wolnością i pokorną kreatywnością” – podkreślił Franciszek.

Liturgia otwierająca Synod sprawowana była przy ikonie Świętej Rodziny, a także przy relikwiach błogosławionych małżonków Zélii i Louisa Martin i ich córki św. Teresy od Dzieciątka Jezus oraz włoskiego małżeństwa błogosławionych Luigiego i Marii Beltrame Quattrocchich. Relikwie zostaną przeniesione do bazyliki Matki Bożej Większej, gdzie codziennie wieczorem ojcowie synodalni będą odprawiać Mszę w intencji Synodu.

bz/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.