Nieznani sprawcy puścili z dymem katolicki kościół w stolicy Indii Delhi. Chrześcijanie
musieli wyjść na ulice i zacząć protest, by przyjęto ich zgłoszenie o podpaleniu świątyni.
Policja przyjechała na miejsce zdarzenia dopiero 10 godzin po ugaszeniu pożaru.
Ogień
strawił ołtarz, zakrystię oraz boczne kaplice. „Na terenie kościoła znaleziono kanistry
po benzynie. Ogień podłożono w kilku miejscach równocześnie” – podkreśla ks. Mathew
Kojickal. Wskazuje, że był to celowy i dobrze przygotowany atak na świątynię mniejszości
religijnej.
Podpalenie kościoła zdecydowanie potępił przewodniczący episkopatu
Indii. Kard. Oswald Gracias podkreślił, że takie czyny nie mogą być tolerowane i że
policja musi uczynić wszystko, by schwytać sprawców. Przypomniał zarazem, że miejsca
kultu muszą być w Indiach respektowane, ponieważ są odbiciem wieloreligijności tego
kraju.
Podpalony kościół p.w. św. Sebastiana leży na peryferiach Delhi. Mieszka
tam ok. tysiąca katolickich rodzin.