2015-03-04 15:19:00

Audiencja ogólna: katecheza o dziadkach


Dziadkom, czyli najstarszemu pokoleniu w rodzinie, poświęcił Papież dzisiejszą katechezę podczas audiencji ogólnej. Są oni, jak zauważył, bogactwem, którego nie wolno ignorować, czy tym bardziej wypychać ze społeczeństwa. Franciszek przytoczył słowa swoich poprzedników, poczynając od Benedykta XVI: „Jakość danego społeczeństwa, powiedziałbym: cywilizacji, ocenia się także po tym, jak są traktowane osoby starsze, a także jakie miejsce jest dla nich zarezerwowane we wspólnym życiu” (12 listopada 2012 r.).

„To prawda, szacunek dla starszych jest wyróżnikiem danej cywilizacji – stwierdził Franciszek. – Czy jest w niej ten szacunek dla starszych? Czy jest w niej dla nich miejsce? Taka cywilizacja się rozwinie, bo umie uszanować mądrość, wiedzę osób w podeszłym wieku. Z kolei cywilizacja, w której nie ma miejsca dla starszych, w której się ich odrzuca, bo nastręczają kłopotów, taka cywilizacja nosi w sobie wirusa śmierci – tak powiadam”.

Papież nawiązał w tym momencie do starzenia się zachodnich społeczeństw. Zauważył, że liczebnej dysproporcji między młodymi a starymi towarzyszy wyzwanie związane z konsumpcyjnym charakterem tej cywilizacji.

„Kultura zysku naciska na traktowanie starych jako ciężaru czy balastu – kontynuował Ojciec Święty. – Sądzi, że nie tylko niczego nie produkują, ale są obciążeniem. I jaki jest skutek takiego myślenia? Odrzucenie. Okropnie jest widzieć odrzuconych starców, bardzo brzydko. To grzech! Nie ma się śmiałości, by powiedzieć to otwarcie, ale w praktyce się to robi! Jest coś podłego w tym przywyknięciu do kultury odrzucania. Przyzwyczajamy się do odrzucania ludzi. Pragniemy usunąć nasz narastający lęk przed słabością i bezbronnością, ale czyniąc tak powiększamy u osób starszych obawę, że są nieakceptowani i opuszczeni”.

Franciszek odwołał się tu do swojego doświadczenia z Buenos Aires, gdzie również ludzie w podeszłym wieku są zostawiani sami sobie w egoistycznej pogoni młodego pokolenia za konsumpcją i unikaniem ograniczeń, które dostrzegają w starszych:  

„Tak się dzieje. Pamiętam, gdy odwiedzałem domy starców, rozmawiałem z każdym i jakże wiele razy słyszałem: «Jak się pani ma? A jak dzieci?». – «Dobrze. dobrze». – «Wiele ich pani ma?» – «Dużo». – «A przychodzą panią odwiedzać?» – «Tak, tak. Zawsze przychodzą». – «A kiedy ostatnio byli?» – «Ech, na Boże Narodzenie». A był to sierpień. Osiem miesięcy bez odwiedzin ze strony dzieci! Osiem miesięcy osamotniona! To się nazywa grzech śmiertelny, rozumiecie?!”

Tymczasem, jak zaznaczył Papież, to właśnie starcy powinni być zasobem mądrości dla społeczeństwa. Dlatego „Kościół nie może i nie chce podporządkować się mentalności niecierpliwości, a tym bardziej obojętności i pogardy wobec starości. Musimy rozbudzić zbiorowe poczucie wdzięczności, uznania, gościnności, które sprawiają, że człowiek starszy czuje się żywą częścią swej wspólnoty” – stwierdził Franciszek. Ta myśl zabrzmiała też w słowie do Polaków:

„Św. Jan Paweł II zauważył, że «tak zwany trzeci lub czwarty wiek jest często lekceważony, a sami ludzie starsi muszą zadawać sobie pytanie, czy ich życie jest jeszcze użyteczne», (…) podczas gdy «chrześcijańska wspólnota może wiele skorzystać dzięki obecności osób w podeszłym wieku. (…) Starsi umiejący dodać otuchy przez życzliwą radę, milczącą modlitwę, świadectwo cierpienia znoszonego z wytrwałą ufnością (…) stają się szczególnie cennymi narzędziami tajemnych zamysłów Opatrzności» (por. List do osób w podeszłym wieku). Dziękujmy Panu za naszych dziadków i prośmy o szczególne dla nich błogosławieństwo” – powiedział Franciszek do Polaków.

tc/ rv 








All the contents on this site are copyrighted ©.