2015-07-12 20:13:00

Msza w Asunción – Jezus mówi byśmy byli gościnni


Papież odprawił rano Mszę św. w parku Ñu Guazú w Asunción, na tym samym miejscu, gdzie w 1988 r. św. Jan Paweł II kanonizował  męczenników o. Rocha Gonzáleza de Santa Cruz i dwóch jego towarzyszy zabitych przez Indian. Byli oni jednymi z jezuickich misjonarzy, którzy w XVII wieku zakładali redukcje dla Indian Guarani i w ten sposób bronili ich przed hiszpańskimi zdobywcami. Na pamiątkę tego wydarzeniu w parku Ñu Guazú wybudowano niewielkie sanktuarium z krzyżem papieskim.

Wyjątkową formę ma papieski ołtarz, który został wykonany przez artystę plastyka Koki Ruiza między innymi z 32 tys. kolb kukurydzy oraz innych warzyw i owoców. Jednym z materiałów, z których zbudowano ołtarz, są orzechy kokosowe, na których paragwajskie dzieci umieściły swoje modlitwy, a także rysunki dedykowane Papieżowi. O ołtarzu, który swoim kształtem przypomina fasadę jezuickiego kościoła z redukcji, gdzie żyli Indianie Guarani, opowiada pracujący w Paragwaju franciszkanin o. Grzegorz Adamczyk:

„Jest to ołtarz wykonany praktycznie z wszystkich owoców paragwajskiej ziemi. Przede wszystkim z tego, co jest najbardziej popularne w Paragwaju, czyli z kukurydzy. To była prawie 3-miesięczna praca ponad 40 artystów, którzy to wszystko zmontowali. W ołtarzu najbardziej widoczne są elementy jezuickie, związane z redukcjami. Po jednej stronie mamy św. Ignacego, założyciela jezuitów, a po drugiej św. Franciszka jako patrona Papieża. Ołtarz wykonany jest z elementów roślinnych. Z czasem zapewne ulegnie on zniszczeniu, ale jest tak zakonserwowany, aby jeszcze jakiś czas po wizycie Franciszka można było go obejrzeć, ponieważ naprawdę jest na co patrzeć. Wydaje mi się, że ten ołtarz odzwierciedla tę miłość Paragwajczyków, serca paragwajskiego do Papieża i to, jaką wartość ma dla nich jego wizyta.”

Ołtarz, który ma długość 40 m i wysokość 17, został wykonany w San Ignacio w prowincji Misiones, gdzie kiedyś znajdowały się jezuickie redukcje. W trzech częściach przetransportowano go na odległość 226 kilometrów do miejsca papieskiej liturgii. Msza była sprawowana po hiszpańsku, a niektóre modlitwy w języku Indian Guarani, którzy stanowią 20 % mieszkańców Paragwaju.

Homilia Papieża była poświęcona dzisiejszej Ewangelii, mówiącej o rozesłaniu apostołów na głoszenie Dobrej Nowiny. Ojciec Święty skupił się na jednym słowie, które według niego odsłania tajemnicę tego tekstu:

 „Moglibyśmy skupić się na słowach «chleb», «pieniądze», «torba», «laska», «sandał», «suknia» i to jest słuszne. Wydaje mi się jednak, że jest słowo kluczowe, które mogłoby pozostać niezauważone. Jest to słowo centralne w duchowości chrześcijańskiej, w doświadczeniu bycia uczniem: «gościnność». Jezus jako dobry nauczyciel, pedagog, wysyła ich, aby żyli gościnnością. Mówi im, aby pozostali tam, gdzie dadzą im mieszkanie. Wysyła ich, aby nauczyli się jednej z najbardziej podstawowych cech charakterystycznych wspólnoty ludzi wierzących. Moglibyśmy powiedzieć, że chrześcijanin to ten, kto nauczył się gościć kogoś, dawać mieszkanie.”

Franciszek kontynuował, że powinniśmy okazywać gościnności każdemu bez względu na jego poglądy lub brak wiary. Szczególna gościnność należy się głodnym, przybyszom, chorym, bezrobotnym, prześladowanym, wszystkim tym, którzy są odrzucani przez społeczeństwo, a to znaczy, że mamy także przyjmować grzeszników. Jest jednak pewna postawa, która jest przeciwieństwem gościnności.   

„Często zapominamy, że jest zło, które poprzedza nasze grzechy. Jest korzeń, który powoduje bardzo wiele szkód, który po cichu niszczy wiele istnień ludzkich. Jest zło, które powoli zagnieżdża się w naszym sercu i «wyjada» naszą żywotność: tym złem jest samotność. Może ona mieć różne przyczyny i różne powody. Jak bardzo niszczy ona życie i jak wiele zła nam wyrządza. Oddziela nas od innych, od Boga, od wspólnoty, zamyka nas w sobie samych. Dlatego właściwością Kościoła, tej matki, nie jest przede wszystkim zarządzanie rzeczami czy projektami, ale uczenie się życia w braterstwie z innymi. To gościnne braterstwo jest najlepszym świadectwem, że Bóg jest Ojcem, gdyż «po tym wszyscy poznają, że jesteście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali» (J 13, 35)” – powiedział Ojciec Święty.

Franciszek przypomniał, że Bóg poprzez swego Syna obdarowuje nas swoją miłością i wyrywa nas z samotności:

„Bóg nigdy nie zamyka horyzontu, nigdy nie jest bierny wobec życia i cierpienia swych dzieci. Bóg nigdy nie daje się przewyższyć w wielkoduszności. Dlatego zsyła nam swego Syna, daje Go, przekazuje Go, dzieli się Nim, abyśmy nauczyli się drogi braterstwa i daru. Jest to zdecydowanie nowy widnokrąg, jest to zdecydowanie nowe Słowo na wiele sytuacji wykluczenia, rozdzielenia, zamknięcia, izolacji. Jest to Słowo, które przerywa milczenie samotności”.

Papież wzywał do wytrwałości w głoszeniu Dobrej Nowiny, która zawsze „odpowiada na najgłębsze potrzeby ludzi”, nawet wtedy, kiedy oni odrzucają nasze świadectwo:

„Oczywiście nie możemy nikogo zmusić do przyjęcia nas, do goszczenia nas; jest to oczywiste i należy to do naszego ubóstwa i naszej wolności. Ale jest również pewne, że nikt nie może zmusić nas, byśmy nie byli gościnni i nie przyjmowali życia swego ludu. Nikt nie może prosić nas, abyśmy nie przyjmowali i nie troszczyli się o życie naszych braci, szczególnie tych, którzy stracili nadzieję i smak życia. Jakże pięknie jest wyobrazić sobie nasze parafie, wspólnoty, kaplice, miejsca, gdzie są chrześcijanie, jako prawdziwe ośrodki spotkania między nami i z Bogiem.”

dw/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.