Po apelu o. Davida Neuhausa SJ, wikariusza patriarchatu Jerozolimy dla wiernych hebrajskojęzycznych o gościnność dla afrykańskich uchodźców wiele katolickich wspólnot w Izraelu zadeklarowało chęć pomocy. Pozytywnie odpowiedziały także klasztory z Betlejem, Beit Shemesh i Hajfie. Chodziło o wsparcie dla azylantów z Erytrei i Sudanu opuszczających po ponad roku pustynny obóz w Holot. Wiele wspólnot zdecydowało się otworzyć dla nich drzwi, blisko 25 miejsc przygotowano w klasztorach. Ci, którzy sami nie mogą przyjąć uchodźców obiecali wsparcie finansowe opłacając ich zakwaterowanie.
Faktycznie pozostało już niewiele osób z obozu w Holot bez dachu nad głową. Niektórzy ze względu na duże koszty utrzymania i trudności ze znalezieniem pracy zdecydowali się też pojechać do innych miast w Izraelu.
Jeden z młodych ludzi, którzy trafili do Wikariatu św. Jakuba, uciekł z Darfuru w Sudanie. Jego wioska i cała okolica zostały spalone przez grupy dopuszczające się masakr w tym regionie.
ac/ rv
All the contents on this site are copyrighted ©. |