2015-11-05 15:13:00

Papież na Mszy: Nie wolno nikogo wykluczać ze wspólnoty


Poprzez swoją ofiarę na Kalwarii Chrystus włączył wszystkich ludzi w dzieło zbawienia – przypomniał Papież podczas porannej Mszy w kaplicy Domu św. Marty. Dlatego chrześcijanie nie mogą zamykać się w jakiejś grupce, której członkowie uważają się za lepszych od innych. Ewangelia często pokazuje, jak grzesznicy i celnicy przychodzą do Jezusa, co nie podobało się faryzeuszom i uczonym w Piśmie. W dzisiejszym pierwszym czytaniu św. Paweł ostrzega członków rzymskiej wspólnoty, by nie byli podobni do faryzeuszy  i nie sądzili innych ani nimi nie pogardzali.

„Postępowanie rzymian, których Paweł upomina, by nie sądzili innych, polega na wykluczaniu. Podobnie zachowują się uczeni w Piśmie i faryzeusze – wykluczają innych i myślą: «To my jesteśmy doskonali, zachowujemy Prawo. A tamci to grzesznicy, to celnicy».  Działanie Jezusa polega na włączaniu do wspólnoty. Tak więc istnieją dwie drogi: jedna polega na wykluczaniu ludzi z naszej wspólnoty, druga na włączaniu. Pierwsze podejście, nawet jeśli występuje w ograniczonym zakresie, jest przyczyną wszystkich wojen: wszelkie tragedie, konflikty zaczynają się od wykluczania. Wyklucza się ze wspólnoty międzynarodowej, ale także z rodzin, spośród przyjaciół; jest tyle sporów. A droga, którą nam pokazuje i której nas uczy Jezus, jest przeciwna: polega na włączaniu”.

Jak zauważył Franciszek, „włączanie ludzi do wspólnoty nie jest proste, ponieważ napotyka się na opór, na podejście wybiórcze”. Dlatego właśnie Jezus opowiada dwie przypowieści: o zabłąkanej owieczce i o kobiecie, która zgubiła monetę. Zarówno pasterz, jak i kobieta robią wszystko, by odnaleźć to, co zaginęło, a kiedy im się to udaje, są pełni radości:       

„Są pełni radości, bo znaleźli to, co się zgubiło. Idą do sąsiadów, do przyjaciół, ponieważ są tak szczęśliwi, i mówią: «Znalazłem, przyłączyłem z powrotem». To jest to włączanie przez Boga, przeciwstawne wykluczaniu dokonywanemu przez tego, kto osądza, wyrzuca precz innych ludzi: «Nie, tylko nie ten, tylko nie ten…», a w ten sposób tworzy sobie małą grupę przyjaciół, która staje się jego otoczeniem. To jest dialektyka między wykluczaniem a włączaniem. Bóg wszystkich nas włączył w dzieło zbawienia, wszystkich! To jest początek. A my z naszymi słabościami, z naszymi grzechami, z naszymi zazdrościami, zawiściami zawsze mamy tą postawę wykluczania, która, jak już powiedziałem, może prowadzić do wojen”.

Natomiast Bóg – jak podkreślił Franciszek – posłał Jezusa na świat, aby nas zbawić, aby nas odnaleźć i włączyć do wspólnoty, byśmy byli jedną rodziną.

„Pomyślmy choć trochę i zróbmy przynajmniej tę niewielką rzecz: nigdy już nie sądźmy: «Ale przecież ten zrobił coś takiego …». Bóg wie o tym. Tak, to jest życie tego człowieka, ale nie wyrzucę go z mojego serca, nie wykluczę go z mojej modlitwy, z moich pozdrowień, z moich uśmiechów, a jeśli będzie okazja, to pójdę i powiem mu coś dobrego. Nigdy nie wolno wykluczać, nie mamy do tego prawa! Paweł tak kończy w dzisiejszym czytaniu: «Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Boga. Każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu». Jeśli ja kogoś wykluczam, to przyjdzie dzień, kiedy stanę przed trybunałem Boga i będę musiał zdać sprawę z moich czynów. Prośmy o łaskę, byśmy zawsze byli ludźmi, którzy włączają! Na miarę zdrowego rozsądku, ale zawsze. Nie zamykaj nikomu drzwi, ale miej zawsze serce otwarte. Nieważne, czy «on mi się podoba, czy nie» – serce ma być zawsze otwarte. Oby Pan dał nam tę łaskę” – powiedział Papież.

ak/ dw

 








All the contents on this site are copyrighted ©.