2015-11-24 15:40:00

Włoski biskup misyjny przed przybyciem Papieża do Ugandy


Uganda, do której Papież przybędzie już w piątek 27 listopada, jest krajem zranionym – przypomina tamtejszy biskup misyjny, włoski kombonianin. 53 lata niepodległości to także okres rozwoju, ale państwo doznało w tym czasie niejednokrotnie wstrząsów, zamachów stanu i wynikających stąd podziałów – mówi bp Giuseppe Franzelli.

„Gdy chodzi o północ Ugandy, gdzie jestem biskupem Liry, dopiero co wyszliśmy z trwającej dziesiątki lat rebelii Armii Oporu Pana Josepha Kony’ego, która zniszczyła wszystko co się dało i podzieliła rodziny. Konieczna jest więc nie tylko materialna odbudowa zniszczonych budynków i dróg, ale też odrodzenie tkanki moralnej ludności i wartości chrześcijańskich, zapomnianych czy zanegowanych tą przemocą, okaleczeniami, porwaniami, jak i żądzą zemsty. Trzeba uleczyć z szoku, jakiego doznała ludność północnej Ugandy i myślę, że będą musiały minąć ze dwa pokolenia. Nie brak też problemów w pozostałej części kraju: podziały etniczne i polityczne, krucha demokracja. Po latach jednopartyjności jest system wielopartyjny, ale w tym, kto jest z innej partii, widzi się wroga, nie brata. Czujemy to jeszcze bardziej przed planowanymi na luty wyborami. Mamy nadzieję i modlimy się, by wizyta Papieża Franciszka była wezwaniem do pojednania, wzajemnego szacunku, zrozumienia, że jesteśmy dziećmi tego samego Ojca” – powiedział bp Franzelli.

ak/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.