2015-11-30 15:25:00

Radosne świętowanie z Papieżem w Bangi


Z dzielnicy muzułmańskiej Franciszek udał się na stołeczny stadion sportowy, gdzie odprawił ostatnią Mszę tej podróży. Agencje zwracają uwagę na fakt, że po wizycie w meczecie niektórzy muzułmanie po raz pierwszy odważyli się opuścić swą dzielnicę i przyszli pod stadion, by wraz z tłumami wiernych śledzić na ekranach papieską liturgię. Na samym stadionie zmieściło się jedynie 30 tys. osób. Wśród przybyłych była tymczasowa prezydent i cały rząd. Tłumy skandowały: „Papież przybył do Bangi i wszyscy mogą go zobaczyć”.

Wszyscy mogli też zobaczyć, jak wygląda afrykańska liturgia. Wierni śpiewali i tańczyli, odczytaniu Ewangelii towarzyszył dźwięk tamtamów – symbol przekazywania dobrych wiadomości. Ewangeliarz przyniosło dziecko, które było niesione w pirodze, czyli tradycyjnej łódce wydrążonej z pnia. To właśnie na takich łódkach przypłynęli tu pierwsi misjonarze. Franciszek nawiąże do tego w homilii, przywołując obraz drugiego brzegu rzeki, na który przeprawili się misjonarze.

W procesji z darami wierni mogli się pochlubić bogactwem swego kraju: owocami, skórami zwierząt i hebanem. Hebanowy był również pastorał, którym posługiwał się dziś Papież.

„Ta wizyta apostolska stanowi początek nowej ery dla całego ludu Środkowej Afryki. Pomimo całego kryzysu militarno-politycznego, wraz z towarzyszącymi temu mordami, zniszczeniem i wandalizmem, twoja troska duszpasterska jest dla nas znakiem nadziei” – mówił podczas liturgii miejscowy ordynariusz abp Dieudonné Nzapalainga. Wezwał on również wszystkich swych rodaków, bez względu na przynależność etniczną czy religijną, do wspólnego zaangażowania w budowanie przyszłości kraju.

kb/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.