2017-09-23 16:41:00

Szef watykańskiej żandarmerii o usunięciu bezdomnych


Szef watykańskiej żandarmerii stanowczo zaprzecza doniesieniom, jakoby jego podwładni brutalnie obchodzili się z osobami, które koczują przy placu św. Piotra. W ostatnich latach w okolicach Watykanu odnotowano znaczny napływ bezdomnych. Nieuniknioną tego konsekwencją jest pewna degradacja przestrzeni publicznych oraz wzrost przestępczości. Kierując się względami bezpieczeństwa, postanowiono, że bezdomni mogą pozostać przy Watykanie w nocy, w ciągu dnia muszą się jednak przenieść w inne miejsce.

Komendant Domenico Giani zapewnia jednak, że nigdy watykańscy żandarmi nie wykazali się brakiem szacunku względem bezdomnych. Przeciwnie wszyscy są przez nich informowani, gdzie w ciągu dnia mogą otrzymać niezbędną pomoc.

„Na placu św. Piotra od dawna zmagaliśmy się z tym problemem. Dlaczego? Chodzi tu zarówno o względy bezpieczeństwa, jak i o pewną przyzwoitość. Względy bezpieczeństwa, bo Watykan jako miejsce symboliczne jest potencjalnym celem ataku, nawet jeśli w tym momencie nie ma szczególnego zagrożenia. Ludzie nie mogą tam przebywać całymi dniami. Jeśli znajdziemy torbę, trzeba wszcząć alarm. A zdarzało się, że niektórzy zostawiali tam swoje rzeczy na cały dzień. Tak dłużej być nie może. Trzeba mieć również na względzie naszych kolegów ze służb włoskich, którzy chronią okolic Watykanu. Drugi powód to wspomniana już przyzwoitość, kwestie higieny. Pamiętajmy, że na wyraźne życzenie Papieża Franciszka dla bezdomnych zainstalowano prysznice, nowe toalety, mogą korzystać z usług fryzjera, siostry Matki Teresy z Kalkuty co wieczór przygotowują dla ubogich kolację, nasi wolontariusze codziennie pomagają potrzebującym. Wydaje mi się, że pod tym względem robi się naprawdę wszystko, co w naszej mocy” – powiedział Radiu Watykańskiemu komendant Żandarmerii Watykańskiej.

kb/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.