2017-10-10 13:28:00

Papież: człowiek małoduszny nie rozumie Bożego miłosierdzia


Sprawiedliwość Boża w Jezusie Chrystusie stała się ciałem, miłosierdziem, przebaczeniem; serce Boga ciągle jest otwarte na przebaczanie – mówił Papież na porannej Mszy, nawiązując do historii proroka Jonasza.

Franciszek nazwał go „uparciuchem, który chciał uczyć Boga, jak powinien postępować”. Bóg bowiem prosił Jonasza, aby poszedł do Niniwy i upomniał ją, by się nawróciła. Ale on nie posłuchał Pana, tylko uciekł. Za drugim razem, kiedy Bóg go posłał, uczynił to i okazało się to skuteczne. Ale sam Jonasz jest „oburzony”, „rozgniewany”, widząc Boże przebaczenie i nawrócenie Niniwy. Jonasz – stwierdził Papież – jest uparty, ale bardziej niż uparty jest surowy, „chory na swoją sztywność”, miał „skostniałą duszę”.

„Ludzie, którzy mają skostniałą duszę, są surowi, nie rozumieją, czym jest Boże miłosierdzie. Są jak Jonasz: «Musimy to rozgłosić, aby tamci zostali ukarani, gdyż źle postępowali i powinni pójść do piekła...». Ludzie surowi nie potrafią powiększać swojego serca, tak jak czyni to Pan. Są bojaźliwi, z małym, zamkniętym sercem, trwając przy samej tylko sprawiedliwości. I zapominają, że Boża sprawiedliwość w Jezusie stała się ciałem, miłosierdziem, przebaczeniem; Boże serce bowiem zawsze jest otwarte na przebaczanie” – powiedział Ojciec Święty.

Franciszek dodał, że ludzie sztywni, uparci zapominają, że wszechmoc Boża wyraża się, ukazuje najpełnij w miłosierdziu i przebaczeniu.

„Nie jest łatwą rzeczą zrozumieć Boże miłosierdzie, nie jest to łatwe. Trzeba się wiele modlić, aby je zrozumieć, ponieważ to jest łaską. Jesteśmy przyzwyczajeni do zasady: «ty mi zrobiłeś to, a ja ci zrobię tamto», do sprawiedliwości «zrobiłeś, to płać». A Jezus już raz za nas zapłacił i ciągle płaci” – mówił Franiszek.

Papież stwierdził, że historia Jonasza nie kończy się jednak na jego niezadowoleniu, zatwardziałości, choć Bóg mógł go takim pozostawić. Ale Pan wychodzi do niego, aby go przekonać, ocalić, podobnie jak zrobił to z ludźmi z Niniwy. Bóg jest „Bogiem cierpliwości, umie przygarnąć człowieka, wie, jak jego serce uczynić wielkim”.

„I to jest właśnie przesłaniem tej prorockiej księgi: dialog między proroctwem, pokutą, miłosierdziem a małodusznością, czy też uporem. Ale miłosierdzie Boże zawsze wygrywa, gdyż właśnie wszechmoc Pana wyraża się w miłosierdziu. Chciałbym wam zaproponować, abyście wzięli dziś do ręki Biblię i przeczytali księgę Jonasza, - jest króciótka, trzy strony – i zobaczcie jak postępuje Pan, jakie jest Jego miłosierdzie, jak Pan przemienia nasze serca. I podziękujcie Mu, że jest tak miłosierny” – zakończył Ojciec Święty.

pp/rv








All the contents on this site are copyrighted ©.