2017-10-13 13:28:00

Papież u św. Marty: krzyż Chrystusa broni nas przed światowością


Tylko Chrystus ukrzyżowany wybawi nas od złych duchów, które sprawiają, że powoli popadamy w światowość – mówił Papież na porannej Mszy w Domu św. Marty. Nawiązał do dzisiejszej Ewangelii, w której Chrystus mówił o sposobie działania złego ducha: „Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: «Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem». Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wtedy idzie i bierze siedmiu innych duchów, złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I stan późniejszy owego człowieka staje się gorszy niż poprzedni” (Łk 11, 24-26). Franciszek zwrócił uwagę, że tak się dzieje, gdy złe duchy wkradają się ukradkiem.

„Zaczynają brać udział w życiu człowieka. Również swoimi ideami czy inspiracjami pomagają, żeby żyło mu się lepiej... i wchodzą w jego życie, wchodzą do jego serca i od wewnątrz zaczynają go zmieniać, jednak spokojnie, nie robiąc hałasu. Ten sposób różni się od diabelskiego opętania, które jest silne; to jest diabelskie opętanie trochę, powiedzmy tak, «salonowe». I tego diabeł dokonuje powoli w naszym życiu, aby zmienić kryteria, aby doprowadzić nas do światowości. Maskuje się w naszym sposobie działania, a nam niełatwo zdać sobie z tego sprawę. I w ten sposób ów człowiek, wyzwolony od złego ducha, staje się człowiekiem złym, opanowanym przez światowość. I tego właśnie chce diabeł: światowości”.

Ojciec Święty wskazał, że szatan po mistrzowsku nas oczarowuje i uwodzi. Czyni to delikatnie, opanowując podstępnie nasze zachowania, byśmy służyli bożkowi światowości. Stajemy się w ten sposób chrześcijanami letnimi, światowymi, mieszanką ducha tego świata i ducha Bożego. Dlatego konieczna jest czujność.

„Czuwać znaczy zrozumieć, co dzieje się w moim sercu, znaczy zatrzymać się trochę i zanalizować swoje życie. Czy jestem chrześcijaninem? Czy wychowuję lepiej albo gorzej swoje dzieci? A moje życie jest chrześcijańskie czy światowe? A jak to mogę zrozumieć? To recepta, jaką daje Paweł: patrzeć na Chrystusa ukrzyżowanego. Zrozumieć, gdzie jest światowość i ją zniszczyć można tylko przed krzyżem naszego Pana. I w tym celu przed nami jest krucyfiks. To nie jakaś ozdoba. To on właśnie wybawia nas od tych oczarowań i uwodzenia, które prowadzą nas do światowości”.

Papież zachęcił, byśmy się zastanowili, czy patrzymy na Chrystusa ukrzyżowanego, czy odprawiamy Drogę Krzyżową, aby zobaczyć cenę naszego zbawienia nie tylko od grzechów, ale od światowości.

„Dalej, jak już powiedziałem, rachunek sumienia z tego, co się dzieje. Zawsze jednak przed Chrystusem ukrzyżowanym. Z modlitwą. A potem dobrze będzie złamać, jednak nie kości, tylko wygodne zachowania, przechodząc do uczynków miłosierdzia. Lubię wygodę, ale zrobię to, co mnie kosztuje: odwiedzę chorego, pomogę komuś potrzebującemu – nie wiem, co dokładnie, ale spełnię jakiś uczynek miłosierdzia. I to przełamuje harmonię, jaką próbuje wytworzyć ten duch nieczysty na czele siedmiu innych złych duchów, aby wprowadzić duchową światowość”.

ak/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.