Mieszkańcy Betlejem przygotowują półtora miliona różańców z drzewa oliwnego dla uczestników Światowych Dni Młodzieży, które odbędą się w Panamie w styczniu 2019 r. Inicjatywa ta została wsparta przez emerytowanego bpa Reykjaviku. Bp Pierre Bürcher stwierdził, że pomysł ten jest odpowiedzią na pragnienie Papieża Franciszka, aby młodzi ludzie włączyli się w modlitwę o pokój. W wywiadzie dla Radia Watykańskiego tłumaczy, dlaczego różańce są wykonywane w Betlejem.
„Aby odmawiać modlitwę różańcową trzeba mieć różaniec. Światowe
Dni Młodzieży zgromadzą setki tysięcy młodych ludzi, potrzeba więc tych różańców bardzo
dużo. Kiedy poproszono mnie o radę w tej kwestii miałem do dyspozycji dwie możliwości.
Pierwsza to wykonać je po bardzo korzystnej cenie w Chinach. A druga, biorąc pod uwagę,
że drzewo oliwne jest symbolem pokoju, wykonać je w Betlejem przez tamtejszych mieszkańców,
którzy dzięki temu otrzymaliby pracę. I dlatego wybraliśmy to drugie rozwiązanie.
Różańce są wykonywane z drzewa oliwnego przez rodziny, które znajdują się w potrzebie,
przez młodych, którzy nie mieli pracy, uchodźców. Wykonywane są w Betlejem, regionie
pełnym napięć, ale który żyje nadzieją na pokój” – powiedział bp Bürcher.
Emerytowany biskup Reykjaviku dodał, że do wykonania różańców potrzeba 81 milionów ziaren i półtora miliona małych krzyżyków oraz 750 km elastycznej nici. Będzie je można nosić na nadgarstku. Każdy uczestnik Światowych Dni Młodzieży otrzyma trzy różańce: jeden dla siebie, jeden dla kogoś, kogo spotka w Panamie, a trzeci dla osoby z kraju swego pochodzenia.
Realizacja projektu jest możliwa dzięki wsparciu Stowarzyszenia św. Jana Marii Vianneya z Lozanny w Szwajcarii oraz Caritas Jerozolimy.
pp, lgo/rv
All the contents on this site are copyrighted ©. |